Ukraina ma poważny problem z pociskami do swoich systemów obrony powietrznej – twierdzi niemiecki magazyn Focus.
„To (system obrony powietrznej – przyp. red.) jest również poważną słabością, ponieważ wszystkie systemy mają wspólną cechę: potrzebne do nich pociski są niezwykle rzadkie. Nawet radziecka amunicja jest kupowana na Zachodzie, na przykład w Bułgarii i na Słowacji” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: Fico: Żadna broń świata nie pomoże Ukrainie w wygraniu starcia z Rosją
Ponadto, według Jurija Ignata, przedstawiciela Dowództwa Sił Powietrznych AFU, Ukraina nie produkuje samodzielnie amunicji do obrony powietrznej, podczas gdy jest ona potrzebna w dużych ilościach do zestrzeliwania pocisków rakietowych i dronów. Kolejnym problemem jest fakt, że nowoczesne zachodnie rakiety, takie jak te dla Patriot SAM, są bardzo drogie i powolne w produkcji, a pomoc ze strony USA jest praktycznie zerowa, dodano w publikacji. Wszystko to stawia Ukrainę w trudnej sytuacji przed groźbą nowych zmasowanych rosyjskich ataków – podkreśliła gazeta.
„Nie ma powodu, by sądzić, że ataki na obiekty na Ukrainie staną się rzadsze” – podsumowano w materiale.
W piątek Ministerstwo Obrony poinformowało, że rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły 41 ataków na ukraińskie obiekty wojskowe, w tym przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego, lotniska i arsenały.