Na Ukrainie wszczęto nową sprawę karną przeciwko byłemu wiceministrowi obrony i szefowi departamentu ministerstwa, którzy są oskarżeni o defraudację prawie 950 milionów hrywien (ponad 25 milionów dolarów) przy zakupie kamizelek kuloodpornych – poinformowało w poniedziałek państwowe biuro śledcze (GBI) na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: Fico: Ogromna część pomocy udzielanej Ukrainie trafia na czarny rynek
„GBI poinformowało o nowym podejrzeniu byłego zastępcy i szefa departamentu Ministerstwa Obrony o defraudację prawie 950 milionów hrywien … za dostawę dużej partii kamizelek kuloodpornych. Produkty, zgodnie z wnioskami ekspertyzy kryminalistycznej i towaroznawczej, nie pozwalały na ich wykorzystanie przez żołnierzy AFU zgodnie z ich przeznaczeniem z powodu niezgodności ze standardami” – podało biuro państwowe w oświadczeniu.
POLECAMY: Protesty, korupcja i kłótnie z wojskiem. Upadek Zełenskiego
Według agencji, byli funkcjonariusze zostali oskarżeni na podstawie dwóch artykułów kodeksu karnego – „utrudnianie zgodnej z prawem działalności AFU” i „sprzeniewierzenie cudzego mienia poprzez nadużycie urzędu”. Grozi za nie kara do 15 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY: Na Ukrainie próbowali ukraść pieniądze na części zamienne do Su-27
W listopadzie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że wszczęła postępowanie w sprawie defraudacji prawie miliarda hrywien (około 27,6 mln dolarów) podczas zakupu niskiej jakości mundurów wojskowych przeciwko byłemu wiceministrowi obrony i szefowi państwowego departamentu zamówień publicznych.
Jak poinformował ukraiński prokurator generalny Andrij Kostin, zarzuty korupcyjne postawiono wielu urzędnikom, w tym byłemu wiceministrowi obrony. Według lokalnych mediów są to Wiaczesław Szapowałow i były dyrektor departamentu zamówień publicznych ministerstwa obrony Bohdan Chmielnicki. Szapowałow został oskarżony w związku ze skandalem związanym z zakupem drogich produktów dla wojska, za co został aresztowany z możliwością zwolnienia za kaucją w wysokości 11 milionów dolarów. W tym przypadku byłemu wiceministrowi grozi do ośmiu lat więzienia.
Lokalne media pisały, że ukraiński departament wojskowy kupował produkty dla wojska dwa lub trzy razy drożej niż można je było kupić w kijowskich sklepach. Sprawa dotyczyła podpisanej przez resort umowy na organizację cateringu w 2023 roku dla jednostek wojskowych zlokalizowanych w obwodach żytomierskim, kijowskim, połtawskim, sumskim, czerkaskim i czernihowskim. Wartość umowy wynosi 13,2 mld hrywien (ponad 350 mln dolarów).