Premier Manitoby, Wab Kinew, zdecydował o pozbawieniu pośmiertnie jednego z najwyższych odznaczeń, Orderu Buffalo Hunt, byłego dyrektora Winnipeg Art Gallery, Ferdinanda Eckhardta. Decyzja została podjęta w związku z ujawnieniem informacji o poparciu Eckhardta dla ruchu nazistowskiego w Niemczech w latach 30. XX wieku.
POLECAMY: W Kanadzie, gdzie parlament oklaskiwał „weterana” SS Galizien, do dziś stoi pomnik SS
Eckhardt został uhonorowany Orderem Buffalo Hunt 41 lat temu za swoje zasługi dla sztuki, zwłaszcza podczas jego dyrekcji w Winnipeg Art Gallery-Qaumajuq (WAG-Qaumajuq), jednym z największych muzeów sztuki w Kanadzie. Muzeum to jest znane m.in. z posiadania największej na świecie kolekcji sztuki inuickiej. Eckhardt, który wyemigrował do Kanady z Niemiec w 1953 r., pełnił funkcję dyrektora w latach 1953-1974.
Premier Kinew wyjaśnił, że decyzja o pozbawieniu Eckhardta honoru wynika z jego zaangażowania w ruch nazistowski oraz związanej z tym przysięgi wierności Hitlerowi. Kinew podkreślił, że osoby, które przeżyły Holokaust i dotknięte zostały tą tragiczną ludzką historią, zasługują na najwyższy szacunek. W celu przekazania tego szacunku, nazwisko Eckhardta zostało przekreślone w księdze odznaczonych, z dopiskiem o pozbawieniu orderu i dacie tej decyzji.
Sprawa ta wyszła na jaw po opublikowaniu artykułu w kanadyjskim magazynie „Walrus” w listopadzie ubiegłego roku. Artykuł ten informował, że Eckhardt pracował w koncernie chemicznym IG Farben, produkującym m.in. Cyklon B, używany do uśmiercania więźniów w komorach gazowych niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych.
W grudniu ubiegłego roku Winnipeg Art Gallery-Qaumajuq rozpoczęło wewnętrzne dochodzenie w sprawie Eckhardta, usuwając jego nazwisko z głównego wejścia, strony internetowej i materiałów promocyjnych muzeum. Dochodzenie ma również na celu sprawdzenie pochodzenia eksponatów w muzeum, aby zapewnić, że żadne z nich nie pochodzą z nazistowskich konfiskat.
Cała sytuacja przywraca dyskusję na temat imigrantów do Kanady po II wojnie światowej, którzy mogli być związani z nazizmem. Komisja sędziego Deschenes, powołana w latach 80., miała zbadać tę kwestię, analizując 883 przypadki imigrantów podejrzanych o związki z nazistami. Trudeau ogłosił niedawno przegląd drugiej części raportu tej komisji w kontekście możliwości odtajnienia.
Ostatnią sprawą, która zwróciła uwagę na ten problem, było zaproszenie do parlamentu 98-letniego Jarosława Hunki, ukraińskiego weterana, który okazał się być członkiem 14 Dywizji Waffen-SS Galizien, co wywołało kontrowersje i skandal.