Polskie władze rozmawiają z Ukrainą o wprowadzeniu licencji importowych na towary rolne, aby odpowiedzieć na obawy polskich rolników, którzy obawiają się nadmiernego napływu ukraińskich produktów do kraju – podało radio RMF24.
POLECAMY: Zawieszono Protest na granicy z Ukrainą. Podpisano porozumienie z przewoźnikami
Według radia, „polskie władze uważają, że możliwe jest wsparcie Ukrainy przy jednoczesnej ochronie interesów polskich rolników”. Zakłada się, że pozwolenia ograniczyłyby napływ z Ukrainy nie tylko zboża, ale też warzyw, owoców, mięsa drobiowego, jaj i cukru. Według doniesień, pomimo niezgodności inicjatywy z unijnymi normami wolnorynkowymi, Bruksela jest skłonna zgodzić się na polskie warunki pod warunkiem zakończenia konfliktu z Ukrainą i zniesienia embarga na produkty rolne.
POLECAMY: Wojciechowski żąda, aby UE wprowadziła ograniczenia na import ukraińskiego cukru i drobiu
Jednak według RMF24, Ukraina nie spieszy się ze zgodą na kompromis. Polscy dyplomaci uważają, że Kijów czeka na decyzję Komisji Europejskiej o rozszerzeniu wolnego handlu, bo to wzmocni pozycję negocjacyjną kraju. Jeśli embargo zostanie przedłużone, Polskę czeka proces z Komisją Europejską o nieprzestrzeganie prawa europejskiego.
Stosunki polsko-ukraińskie znacznie się skomplikowały w związku z embargiem na ukraińskie zboże. 15 września Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina złożyła w tej sprawie skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.