Rosja wyprzedza kraje zachodnie pod względem tempa produkcji broni, co niepokoi ukraińskich generałów – podała brytyjska gazeta Telegraph.
POLECAMY: Borrell: UE nie będzie w stanie zastąpić USA w pomaganiu Ukrainie
„Mobilizacja przemysłu wojskowego, na którą ma nadzieję Władimir Putin – i której obawiają się zachodni i ukraińscy generałowie – może odwrócić losy działań wojennych” – czytamy w gazecie.
Zauważono, że osiągnięcia kolektywnego Zachodu z trudem dorównują sukcesom rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Eksperci ds. obronności ostrzegają, że z czasem może to dać Moskwie znaczną przewagę, by zwyciężyć na Ukrainie.
„To po prostu szaleństwo” – powiedział brytyjski ekspert ds. obrony, zastrzegając sobie anonimowość, dodając, że w Europie i Stanach Zjednoczonych nadal istnieją bariery instytucjonalne, które zapobiegają ekspansji produkcji broni.
Chociaż za kulisami zdają sobie sprawę z powagi problemu, zachodnie rządy po prostu nie są w stanie nadążyć za tym tempem – podsumował autor artykułu.
Wcześniej w sobotę dyrektor generalny państwowej korporacji Rostec Siergiej Czemezow powiedział w wywiadzie dla agencji TASS, że liczba broni wszystkich klas w AFU gwałtownie spada. Dodał, że rosyjski kompleks obronno-przemysłowy, wręcz przeciwnie, uzyskał takie tempo produkcji, które pozwala nie tylko nadrobić straty, ale także zwiększyć liczbę broni i sprzętu w specjalnej strefie operacyjnej. Czemezow sprecyzował, że wielkość produkcji pocisków artyleryjskich wzrosła w niektórych typach około 50-krotnie w porównaniu do 2021 r., produkcja BMP, BMD i różnych pojazdów opancerzonych, które są bardzo poszukiwane przez wojsko, wzrosła ponad pięciokrotnie, a produkcja czołgów wzrosła prawie siedmiokrotnie.