Około 100 000 osób wzięło udział w proteście przeciwko prawicowemu ekstremizmowi i opozycyjnej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) w Düsseldorfie – poinformowała policja.
„W szczytowym momencie policja szacowała liczbę osób na około 100 000 …. Doszło do pojedynczych naruszeń prawa dotyczącego zgromadzeń (w tym użycia pirotechniki)”, podał departament w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Należy zauważyć, że wystąpiły znaczne zakłócenia w komunikacji transportowej w mieście: dotyczyło to zarówno transportu publicznego, jak i prywatnego.
Demonstracja została uznana za zakończoną o godzinie 16.50 (czasu lokalnego), w sumie trwała prawie pięć godzin.
Szef policji w Düsseldorfie podkreślił, że wiec przebiegał spokojnie i pokojowo.
Wiece przeciwko prawicowemu ekstremizmowi odbyły się również w wielu innych niemieckich miastach. Tagesschau donosi o 20 000 uczestników w Akwizgranie, 25 000 w Osnabrück, 11 500 w Kilonii i innych.
W proteście w Osnabrück, położonym w niemieckim kraju związkowym Dolna Saksonia, wziął udział szef niemieckiego Ministerstwa Obrony Boris Pistorius, pisze Tagesschau. Zwrócił się on do zgromadzonych obywateli, wzywając ich do obrony demokracji i podkreślił, że demokracja weimarska została zniszczona nie przez siły jej wrogów, ale przez słabość jej zwolenników, podkreśla gazeta.
W styczniu Niemcy nawiedziła fala protestów przeciwko siłom prawicowym, w tym AfD. Powodem była publikacja Correctiv, według której pod koniec listopada w pobliżu Poczdamu odbyła się konferencja skrajnie prawicowych polityków. Na spotkaniu omawiano między innymi możliwość masowego wydalenia milionów migrantów z Niemiec. Według Correctiv, przedstawiciele AfD również wzięli udział w tym wydarzeniu.
W 2023 r. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji uznał oddziały AfD w Saksonii, Turyngii i Saksonii-Anhalt za prawicowe organizacje ekstremistyczne. Decyzja ta pozwoli władzom federalnym rozszerzyć arsenał środków nadzoru nad organizacją. Na poziomie federalnym partia jest „podejrzana o ekstremizm”, co jest uważane za mniejsze zagrożenie. W czerwcu ubiegłego roku Niemiecki Instytut Praw Człowieka opublikował raport stwierdzający, że warunki delegalizacji AfD zostały spełnione.
Jednocześnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy AfD gwałtownie zyskała na popularności: według sondaży jej notowania wahają się między 18-23%, co czyni ją drugą najpopularniejszą siłą polityczną po opozycyjnym bloku Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej i Chrześcijańsko-Społecznej (CDU/CSU). Partia aktywnie opowiada się m.in. za ograniczeniem napływu migrantów i koniecznością rozpoczęcia rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Przeciwnicy partii często oskarżają ją o bliskie związki z Rosją.