Anna Maria Żukowska, liderka Lewicy, oświadczyła w poniedziałek, że uchwały sejmowe potwierdzą obecną sytuację w nielegalnym Trybunale Konstytucyjnym (TK), czyli istnienie trzech sędziów dublerów, których nie powinien zaprzysiąc prezydent.
POLECAMY: Rząd Tuska ma przygotowany plan na wyzwolenie Trybunału. Akacja ma odbyć się już za kilka dnia
Zgodnie z doniesieniami Onetu, prezydent Andrzej Duda opracowuje strategię mającą na celu przeciwdziałanie rzekomemu „zamachowi” na Trybunał Konstytucyjny, który nowy rząd oraz większość parlamentarna chce jego zdaniem przeprowadzić za pomocą uchwał sejmowych. Nieoficjalnie, źródła z Pałacu Prezydenckiego potwierdzają, że każda próba usunięcia legalnie powołanych przez prezydenta „sędziów” TK skutkować będzie stanowczymi reakcjami głowy państwa, której domeną jest łamanie konstytucji i ukrywanie pisowskich przestępców w Pałacu Prezydenckim. Osoby z otoczenia prezydenta miały powiedzieć portalowi Onet, że: „Jeśli rząd chce wojny, to ją w końcu dostanie„.
W rozmowie w Programie Pierwszym Polskiego Radia, Żukowska podkreśliła, że uchwały sejmowe potwierdzą istniejącą sytuację w nielegalnie funkcjonującym TK, mianowicie obecność trzech sędziów dublerów, których prezydent nie powinien zaprzysiąc, gdyż przed nimi w kolejce oczekiwało trzech sędziów wybranych wcześniej.
– Myślę, że to się znajdzie w tej uchwale, aczkolwiek projektu nie ma i nie ma jeszcze harmonogramu Sejmu – dodała szefowa klubu Lewicy.
Na pytanie, co jeśli uchwały sejmowe ws. TK zaostrzą konflikt między rządem a prezydentem, Żukowska wskazała, że chodzi o przywrócenie praworządności w Polsce. – Ciąży nad nami art. 7 Traktatu o UE dotyczący ewentualnych sankcji w związku z naruszeniem zasad praworządności. Relacje z prezydentem nie są dobre od wielu lat, czego żałuję i nad czym ubolewam, ale prezydent podejmuje takie, a nie inne suwerenne decyzje, które mają na to niewątpliwy wpływ – stwierdziła Żukowska.
– Mam cień nadziei, że prezydent podchodzi do aktów prawnych, które trafiają do jego podpisu pod kątem ustawowym, merytorycznym i nie będzie miał takiego założenia, że cokolwiek do niego trafi, to on będzie przeciwko – powiedziała.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Gazetę Wyborczą”, koalicja rządząca zamierza skoncentrować się na sprawach związanych z Trybunałem Konstytucyjnym podczas nadchodzącego posiedzenia Sejmu. Według doniesień gazety, planuje się, że poprzez uchwały Sejm może stwierdzić wadliwość wyboru m.in. Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego.
W dniu 8 października 2015 roku Sejm VII kadencji, głównie za sprawą głosów ówczesnej koalicji PO-PSL, dokonał wyboru pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę. Ci sędziowie mieli zastąpić trzech sędziów, których kadencja wygasła 6 listopada, oraz dwóch sędziów, których kadencje miały zakończyć się w grudniu, czyli już w trakcie kolejnej kadencji parlamentarnej.
W dniu 25 listopada tego samego roku Sejm nowej, VIII kadencji, przyjął uchwały przedstawione przez PiS, które stwierdziły brak mocy prawnej w wyborze sędziów TK z 8 października. 2 grudnia Sejm dokonał wyboru nowych sędziów TK zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego. Trzech ostatnich mieli zastąpić sędziów, których kadencje wygasły w listopadzie. Nowo wybranych sędziów zaprzysiągł prezydent Duda.
3 grudnia 2015 roku TK orzekł, że poprzedni Sejm VII kadencji wybrał dwóch sędziów TK w sposób sprzeczny z konstytucją (na miejsce tych, których kadencja miała zakończyć się w grudniu); wybór pozostałej trójki (na miejsce tych, których kadencja zakończyła się w listopadzie) był zgodny z konstytucją. Wówczas TK stwierdził również, że prezydent ma obowiązek „niezwłocznego” odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.
Po ostatnich wyborach, które miały miejsce w połowie listopada ubiegłego roku, ówczesny przewodniczący klubu KO, Borys Budka, wskazał, że konieczne jest stwierdzenie nieważności wyboru trzech sędziów TK. W tym kontekście wymieniano sędziów Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka, którzy zostali wybrani później, zastępując zmarłych Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego.
Przypominamy, że obecny kształt TK, na którego czele stoi nielegalna prezesa oraz w składach orzekających zasiadają sędziowie dublerzy, a także byli politycy PiS mianowani przez Dudę z naruszeniem art. 178 ust. 3 Konstytucji RP powoduje, że Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą. Na tej podstawie uznać należy, że wydane „postanowienie” w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy nie wywołuje skutków prawnych.
Powyższa sytuacja powoduje konieczność wprowadzenia natychmiastowych zmian w tym niekonstytucyjnym organie.