Rzeczniczka marszałka Sejmu Szymona Hołowni zapowiedziała, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie zostaną wpuszczeni na salę plenarną podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. – Straż Marszałkowska będzie musiała nas zatrzymać siłowo – komentuje w rozmowie z WP ułaskawiony przez ołówka kryminalista Maciej Wąsik.
POLECAMY: „Delirium alkoholowe trzyma”. Były poseł Kamiński zapowiada, co zrobi jutro w Sejmie
Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka marszałka Sejmu Szymona Hołowni, poinformowała Polską Agencję Prasową, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie będą dopuszczeni do sali plenarnej podczas najbliższego posiedzenia Sejmu. Zaznaczyła, że będą mieli możliwość jedynie wejścia na galerię sejmową.
POLECAMY: Semeniuk-Patkowska: W centrali PiS nikt już nie kwestionuje tego, że Kamiński i Wąsik nie są posłami
Maciej Wąsik nie planuje jednak zrezygnować. Zadeklarował, że zamierza uczestniczyć w środowych głosowaniach i zająć miejsce na ławach poselskich, uważając tę sytuację za problem związanego z tym marszałka Hołowni.
– Miejsce posłów jest na sali plenarnej. Na galerii są obserwatorzy. Co zrobię jeżeli marszałek Hołownia użyje siły wobec posłów? To problem marszałka Hołowni, bo będzie musiał użyć środków przymusu bezpośredniego. Straż Marszałkowska będzie musiała nas zatrzymać siłowo. Marszałek Hołownia będzie odpowiadał za użycie siły wobec posłów – powiedział Maciej Wąsik w rozmowie z Wirtualną Polską.
– Mam przy sobie wyrok sądu – i będę miał go przy sobie także jutro – który rozprawia się z tym wszystkim, co wymyślił sobie marszałek Hołownia. Jestem przekonany, że prawo jest po mojej stronie i nadal jestem posłem, a wyrok z 20 grudnia jest wyrokiem pozornym i nie wywołuje skutków prawnych, co zresztą orzekł SN – stwierdził kryminalista Wąsik. (przypominamy, ze orzeczenie to zostało wydane przez nielegalna Izbę Kontroli z naruszeniem zasad rozpoznania odwołania od postanowienia, rozpoznając je pod kątem kasacji, a nie zażalenia na postanowienie)
Po prawomocnym wyroku sądu z 20 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są już posłami. Podobnie widzą to uznani prawnicy, m.in. były prezes TK i PKW prof. Andrzej Zoll.
– Marszałek Hołownia jest w błędzie. Jeżeli nas nie wpuszczą, będziemy mogli mówić o państwie autorytarnym i o złamaniu prawa przez marszałka. Myślę, że takie złamanie prawa będzie mogło doczekać się oceny prawno-karnej – oświadczył Maciej Wąsik w rozmowie z WP.
Obaj politycy zostali skazani za przekroczenie uprawnień, gdy jako szefowie CBA zajmowali się w 2007 r. aferą gruntową. W styczniu spędzili dwa tygodnie w więzieniu
Przypominamy, że twierdzenie Wąsika jest bezpodstawne, ponieważ Duda, podpisując jego dokumenty o ułaskawieniu oraz zatarciu skazania, jakie wynikało z wyroku SO w Warszawie uznał, że obaj skazańcy zostali skazani. W związku z tym potwierdził również utratę mandatu poselskiego z mocy prawa. Tym samym twierdzenie kryminalisty Wąsika należy zakwalifikować jako typowy element dezinformacji. Podstawą prawna umożliwiająca nam uznanie wypowiedzi Dudy ze dezinformację jest art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt 1 Kodeksu wyborczego.
POLECAMY: Morawieckiemu znudniał się teatrzyk Kamińskiego i Wąsika
Na dowód tego, że kryminaliści z PiS utracili mandaty poselskie przedstawiamy zdjęcie komunikatu wydanego przez KPRP, z jakiego wynika, ze Duda, uznał prawomocny wyrok karny wydany w dniu 20.12.2023 roku przez SO w Warszawie ich sprawie obu skazańców. Zatarcie skazania obowiązuje od 23.01.2024 roku.
Jeden komentarz
Won z kryminalistami, straż Marszałkowska i policja powinni poradzić sobie z nimi. Szkoda, że Duda ich nie wziął ze sobą. Ale tam prohibicja obowiązuje i nie mieliby co chlać