„Dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant straży marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo” — pisze Centrum Informacyjne Sejmu (CI Sejmu). Jest to reakcja na rozpowszechniane przez prezesa upadłej partii PiS fake newsy, który informował, że dostał od komendanta dokument z wytycznymi marszałka Sejmu dla strażników. O tym, jak dokładnie przebiegała rozmowa prezesa PiS z komendantem, informuje portal Wirtualna Polska.
POLECAMY: Szturm na Sejm zakończył się kapitulacją Kaczyńskiego i dwóch ułaskawionych kryminalistów
W trakcie spięć między politykami z partii Prawo i Sprawiedliwość a strażą marszałkowską, Kaczyński zdecydował się poprosić o spotkanie z komendantem Michałem Sadoniem. Później, przed gmachem Sejmu, „prezes” upadłej partii PiS pochwalił się posiadaniem dokumentu, który jakoby otrzymał od niego.
— O to nam chodziło i to uzyskaliśmy — powiedział Kaczyński. Stwierdził, że „dokument, który otrzymał od straży marszałkowskiej” będzie potrzebny do „rozliczeń”. — Ten rząd nie będzie trwał wiecznie — zaznaczył. — Naszym celem było uzyskanie od straży marszałkowskiej odpowiedniego pisma, w którym mowa o poleceniu od marszałka Hołowni, aby posłów nie wpuszczać. Takie pismo otrzymaliśmy — mówił prezes PiS.
POLECAMY: Kaczyński przed Sejmem: „Banda Złodziei w Histerii” z powodu Pegasusa
Spotkanie Kaczyńskiego z komendantem straży marszałkowskiej
Centrum Informacyjne Sejmu przedstawiło zupełnie odmienny opis wydarzeń w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski. Według nich, prezes PiS miał się pojawić z dokumentem dotyczącym Macieja Wąsika, a konkretnie postanowieniem sądu w sprawie jego mandatu.
Komendant miał następnie wyjaśnić Jarosławowi Kaczyńskiemu podstawy prawne działań strażników. Zgodnie z przekazem CIS, głównym czynnikiem było brak aktywnych kart poselskich, co uniemożliwiało skazanym politykom wejście do budynku Sejmu.
POLECAMY: Gorąco przed Sejmem. Skazańcy z PiS przepychają się ze Strażą Marszałkowską [LIVE NA ŻYWO]
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Centrum Informacyjne Sejmu, marszałek Sejmu „pilnuje spokoju i porządku na całym obszarze należącym do Sejmu oraz podejmuje odpowiednie decyzje porządkowe, w tym dotyczące użycia, w razie potrzeby, straży marszałkowskiej”.
Dodatkowo, z informacji udzielonych portalowi Wirtualna Polska wynika, że „marszałek Sejmu wydał ustne polecenie porządkowe, którego celem było egzekwowanie przepisów, zgodnie z którymi tylko osoby posiadające aktualne dokumenty lub przepustki wydane na ich rzecz mogą legalnie wchodzić na teren i poruszać się w budynkach Parlamentu, zgodnie z posiadanymi uprawnieniami”.
Kaczyński rozpowszechnia fake newsy
CIS jasno skomentował słowa prezesa PiS, które padły przed Sejmem po spotkaniu.
„Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant straży marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia” – czytamy.
Komendant na prośbę Kaczyńskiego odręcznie napisał, że otrzymał postanowienie marszałka o niewpuszczaniu na teren Sejmu posłów bez odpowiednich upoważnień, czyli Kamińskiego i Wąsika. Nie był to jednak, jak twierdzi Jarosław Kaczyński, żaden oficjalny dokument od Szymona Hołowni. Wersję prezesa PiS podtrzymał ułaskawiony kryminalista Mariusz Kamiński w wywiadzie udzielonym propagandystce Danucie Holeckiej w szczujni zwanej TV Republika gdzie znaleźli zatrudnienie prawie wszyscy patodziennikarze znani z rozpowszechniania pisowskiej propagandy na antenach dawnej TVP.