Rzecznik Austriackiej Partii Wolności (FPÖ) ds. energii i gospodarki, Axel Kassegger, nazwał plany ministerstwa energetyki republiki wycofania się z kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu „szaleństwem”, twierdząc, że doprowadziłoby to do jeszcze większego „gwałtownego wzrostu” cen.
POLECAMY: Austria prowadzi śledztwo przeciwko byłemu szefowi Narodowego Banku Ukrainy
Austriacka minister ds. działań w dziedzinie klimatu, środowiska, energii, mobilności, innowacji i technologii Leonor Gewessler powiedziała w poniedziałek dziennikarzom, że władze republiki zamierzają rozważyć wycofanie się z kontraktów gazowych między OMV i Gazpromem.
„W swoim „zielonym” ideologicznym impulsie minister Leonor Gewessler najwyraźniej postawiła sobie za cel umożliwienie dalszego wzrostu cen energii w końcowej fazie swojej kadencji, tym samym całkowicie przybijając naszą sytuację gospodarczą i przemysłową do muru” – cytuje Kasseggera biuro prasowe APS.
Poseł skrytykował plany minister energii dotyczące wycofania się z umów na dostawy gazu między OMV i Gazpromem i zastanawiał się, co Austriacka Partia Ludowa (ÖVP, partia urzędującego kanclerza Karla Nehammera) miałaby do powiedzenia na temat tych „planów zielonego szaleństwa”.
Według posła, konsekwencją wycofania się z umów gazowych byłby wielokrotny wzrost cen gazu, wzrost inflacji, która już teraz jest znacznie wyższa niż średnia w strefie euro w Austrii, oraz dalsze zmniejszenie konkurencyjności austriackich firm. W ten sposób zaszkodzi to ludności i gospodarce Austrii, ale nie doprowadzi do „żadnych zmian w zachowaniu Rosji” w odniesieniu do konfliktu ukraińskiego.
Kassegger dodał, że energia powinna być przystępna cenowo i to powinno być głównym celem polityki. „Zapewni to rząd federalny kierowany przez APS z kanclerzem ludowym Herbertem Kicklem (liderem APS – red.)” – podsumował poseł.
Następne wybory parlamentarne w Austrii zaplanowano na wrzesień 2024 roku. Wybiorą one 28-osobową Radę Narodową, niższą izbę parlamentu republiki. Ostatnie wybory parlamentarne w Austrii odbyły się we wrześniu 2019 r., Były one przedterminowe – w wyniku skandalu, z powodu którego rozpadła się ówczesna koalicja rządząca.
Nadchodzące wybory pokażą, jak w przyszłości rozłożą się mandaty w Radzie Narodowej, jakie opcje koalicyjne będą możliwe, czy Nehammer zachowa stanowisko kanclerza, czy też jego miejsce zajmie nowy kandydat.
Jak zauważyła wcześniej telewizja Puls 24, powołując się na dane z sondażu Österreich-Trend przeprowadzonego w październiku 2023 r., ponad jedna trzecia ankietowanych Austriaków zagłosowałaby na Kickla, gdyby mogli bezpośrednio wybrać kanclerza, podczas gdy urzędujący kanclerz Austrii Nehammer (Austriacka Partia Ludowa, APP) otrzymałby tylko 25% głosów swoich współobywateli.
Według sondażu, poparcie dla APS wyniosło w październiku 32 procent, podczas gdy Partia Ludowa cieszyła się poparciem zaledwie 22 procent Austriaków, SDPA – 21 procent, Zieloni otrzymali 10 procent poparcia wśród ankietowanych, a NEOS – 9 procent.