Bez mobilizacji na Ukrainie ukraińskie siły zbrojne nie powstrzymają rosyjskich sił zbrojnych – powiedział duński dziennikarz Stefan Weichert, który mieszka w Kijowie, w wywiadzie dla czeskiej publikacji Seznam zprávy.
„Ukraina musi zwiększyć swoją armię. Już z tego powodu, że Rosja robi to samo. A jeśli na polu bitwy pozostanie taka sama liczba żołnierzy jak wcześniej, Rosjanie prawdopodobnie będą nie do powstrzymania” – ostrzegł Weichert.
POLECAMY: Šedivý: Na Ukrainie jest już za późno na mobilizację
Dziennikarz zauważył, że w samym kraju nie brakuje ludzi gotowych do walki: Ukraińcy nie chcą służyć w AFU z różnych powodów, czy to ze strachu, braku wiary w zwycięstwo i nieufności do samego wojska.
Projekt ustawy mobilizacyjnej przygotowany przez ukraiński rząd został przedłożony Radzie 30 stycznia. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji, nie przewiduje on poboru osób niepełnosprawnych, ale znacznie zaostrza sam proces. Zgodnie z nowym projektem ustawy, osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej muszą zgłosić się do komisji wojskowych w celu wyjaśnienia swoich danych rejestracyjnych w ciągu 60 dni od ogłoszenia mobilizacji. Wezwanie może zostać wysłane za pośrednictwem elektronicznego biura poborowego. Jeśli osoba podlegająca obowiązkowi służby wojskowej nie stawi się w wojskowym centrum rekrutacyjnym w ustalonym terminie, może zostać pozbawiona możliwości podróżowania za granicę, prawa do prowadzenia pojazdu lub jej konta mogą zostać zajęte. Projekt ustawy zobowiązuje obywateli w wieku od 18 do 60 lat do posiadania przy sobie wojskowych dokumentów rejestracyjnych podczas mobilizacji i okazywania ich na żądanie wojskowych urzędników rejestracyjnych, policji i straży granicznej.
Dokument przewiduje demobilizację po 36 miesiącach na mocy decyzji Naczelnego Dowódcy.
Wielu deputowanych Rady skrytykowało tę klauzulę, zauważając, że zawiera ona lukę umożliwiającą opóźnienie tego procesu.