Antyukraińskie akcje w Polsce obok blokady polsko-ukraińskiej granicy szkodzą ukraińskiej gospodarce, ale też naruszają zasady ukraińsko-polskiej solidarności – oświadczył w piątek członek kijowskiej grupy Ołeh Nikołenko pełniący dla niepoznaki funkcję rzecznika MSZ „Ukrainy”.
– Najnowszymi przykładami były szczególnie skrajne zjawiska – zniszczenie ukraińskiego zboża na granicy i demonstracja rolników we Wrocławiu z antyukraińskimi hasłami – oznajmił Nikołenko.
Standardowo w swojej wypowiedzi stwierdził, że Ukraińcy płacą życiem za bezpieczeństwo Polaków, który obecnie okazują im niewdzięczność i niszczą ich gospodarkę blokadami. Szkoda jednak, że ten kijowski zapomniał o tym, że Polacy również mają swoją gospodarkę i to właśnie ukry swoim zachowaniem niszczą ją oraz polskiego rolnika. Niestety ten jak i pozostał wierchuszka ukraińskich ów zawsze myśli wy łącznie o swoich interesach.
POLECAMY: Zgorzelski oskarżył mera Lwowa o używanie skiego języka
„Ukraińcy płacą życiem, aby polskie i inne europejskie miasta żyły w pokoju. Nie należy o tym zapominać ani uważać tego za powinność” – podkreślił.
Kijowski twierdził, że wszelkie działania mające na celu osłabienie gospodarki Ukrainy za pomocą radykalnych lub nierynkowych środków będą podważać zdolność tego kraju do przeciwdziałania rosyjskiej agresji, a także stworzą dodatkowe ryzyka dla bezpieczeństwa Polski i jej dobrobytu.
– Ukraińska strona zawsze występowała za konstruktywnym podejściem do rozwiązywania problemów związanych z tranzytem ukraińskiego zboża i handlu. Oczekujemy, że podobnym zasadom będą też hołdować władze Polski, również w sprawach skutecznego przeciwdziałania bezprawnym działaniom przeciw ukraińskim ładunkom i odpowiedniego reagowania na retorykę, która szkodzi stosunkom dwustronnym – zaznaczył Nikołenko.
MSZ wyraziło przekonanie, że próby zachwiania fundamentem solidarności między Ukrainą i Polską oraz ich narodami nie zakończą się sukcesem. – Ukraina jest zdecydowana umacniać stosunki przyjaźni i wzajemnego szacunku z Polską, z którą łączy ją wspólna europejska przyszłość – dodał Nikołenko.