Strażnicy graniczni z przejścia granicznego w Korczowej wykryli podrobione zaświadczenie ADR. Skutkiem tego, kierowca został pociągnięty do odpowiedzialności prawnej, a podróż kontynuowano przy jego udziale jako pasażera.
Incydent miał miejsce 15 lutego podczas kontroli ciężarówek opuszczających Polskę w Korczowej. Na punkcie odprawy granicznej stawił się 43-letni obywatel Ukrainy, prowadzący ciężarówkę. Okazało się, że przewoził materiały niebezpieczne, więc funkcjonariusze zweryfikowali sposób ich przewozu oraz wymagane dokumenty.
Wśród tych dokumentów był certyfikat szkolenia kierowcy ADR, uprawniający do przewozu ładunków niebezpiecznych. Już wstępna analiza dokumentu budziła wątpliwości co do jego autentyczności. Badanie na specjalistycznym sprzęcie potwierdziło, że zaświadczenie było całkowicie sfałszowane, brakowało w nim wielu zabezpieczeń. Kierowca przyznał się do posłużenia się fałszywką i dobrowolnie zaakceptował karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Dodatkowo, strażnicy graniczni rozpoczęli postępowanie administracyjne związane z naruszeniem ustawy o przewozie materiałów niebezpiecznych, zabezpieczając 2 tys. złotych na poczet grożącej kary. Tymczasem kierowca kontynuował podróż jako pasażer. To pierwsze wykryte fałszywe zaświadczenie ADR w 2024 roku na podkarpackim odcinku granicy państwowej. W poprzednim roku ujawniono 5 podobnych fałszerstw.