We wtorek odbywają się protesty rolników w całej Polsce. W miejscowości Medyka, przy granicy z Ukrainą, uczestnicy protestu zablokowali transport kolejowy i rozsypali zawartość ukraińskich wagonów, pełnych zbóż. W ramach demonstracji na polskie drogi wyjechało nawet 30 tysięcy ciągników.
POLECAMY: Polscy myśliwi przyłączają się do protestów rolników
Protestujący wyrażają sprzeciw wobec napływu produktów rolnych z Ukrainy oraz polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Rolnicy postanowili zorganizować ponad 200 blokad, kierując swoje niezadowolenie wobec tzw. Zielonego Ładu, importu produktów rolnych z Ukrainy oraz ograniczania hodowli w Polsce. Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, podkreśla, że celem protestu jest zatrzymanie wspomnianych praktyk.
W miejscowości Medyka, przy granicy z Ukrainą, uczestnicy protestu zdecydowali się zablokować transport kolejowy i rozsypać zboże z dwóch ukraińskich wagonów. Wcześniej nagrania ujawniły, że nielegalne ukraińskie zboże trafia do Polski koleją. Protestujący domagają się skutecznych działań w celu powstrzymania tego procederu.
POLECAMY: Rolnicy zablokują tory. Nie chcą towaru z Ukrainy
O sprawie napisały także ukraińskie media.
Poza zablokowanymi przejściami granicznymi z Ukrainą, blokady będą również miały miejsce na drogach prowadzących do punktów dystrybucji i supermarketów. Uczestnicy protestu zadeklarowali przeprowadzenie około 200 blokad na terenie całego kraju.
Rolnicy przerywają ruch na głównych trasach w całym kraju, blokując także dostępy do miast i autostrad. Kluczowe węzły autostradowe są obecnie niedostępne, w tym skrzyżowanie A1 i A2 pod Strykowem, węzeł Emilia na A2 w Łódzkiem, a także liczne wjazdy i zjazdy z autostrad i dróg ekspresowych pod Poznaniem, Warszawą, Toruniem i Wrocławiem.
Przypominamy, że protestu rolników dołączyli także myśliwi.