Najstarszy syn byłego prezydenta USA Donalda Trumpa Jr. otrzymał pocztą kopertę z nieznanym proszkiem, po czym pod jego domem widziano liczne wozy strażackie i ludzi w kombinezonach obrony chemicznej – twierdzi The Daily Beast.
Rzecznik Trumpa Jr, który odgrywa znaczącą rolę w kampanii swojego ojca, potwierdził publikację informacji o podejrzanej korespondencji i powiedział, że władze nie zorientowały się jeszcze, co było w liście, ale nie uważają proszku za śmiertelną substancję.
„Wyniki testów nie dały ostatecznej odpowiedzi, co to dokładnie jest, ale urzędnicy na miejscu nie uważają, że jest to śmiertelne” – powiedział rzecznik The Daily Beast.
Publikacja, powołując się na trzy źródła, podała, że Trump Jr. otworzył list w swoim domu na Florydzie, a biały proszek w kopercie rozprzestrzenił się po całym pokoju.
„Przed domem Donalda Trumpa Jr. w Jupiter na Florydzie widziano wiele wozów strażackich i ludzi w kombinezonach ochronnych” – napisano w publikacji.
W dniu 10 listopada listy z nieznaną substancją, prawdopodobnie fentanylem, zostały wysłane do przedstawicieli lokalnych komisji wyborczych w co najmniej czterech stanach USA, FBI i US Postal Service prowadzą dochodzenie.
Jeden komentarz
Był to cukier puder. Zarobił na to aby Amerykanie straszyli. Ba plecach starego robił Interesy.