Kilku tureckich biznesmenów zamierza złożyć pozwy przeciwko amerykańskim urzędnikom grożącym im sankcjami za handel z Rosją – podała gazeta Aydınlık.
POLECAMY: Turecki sklep meblowy Kelebek został otwarty w Moskwie
„Tureccy biznesmeni, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli, że przygotowują się do złożenia pozwów przeciwko amerykańskim urzędnikom, którzy odwiedzają firmy i instytucje finansowe i grożą im umieszczeniem ich na liście sankcji, a także przeciwko bankom i oddziałom banków, które blokują przelewy pieniężne i zgłaszają wszystkie dane osobowe do USA” – podała gazeta.
POLECAMY: Tureccy biznesmeni są prześladowani przez USA za współpracę z Rosją
Gazeta dodała również, że Departament Handlu USA usunął wszystkie informacje o dyplomatach w konsulacie generalnym w Stambule, którzy grozili tureckim firmom sankcjami.
Pod koniec lutego Aydınlık poinformował, że dyplomaci z ambasady i konsulatu generalnego USA w Ankarze i Stambule odwiedzali tureckie firmy i instytucje finansowe, grożąc im w związku z relacjami handlowymi z Rosją.
Ambasador Moskwy w Ankarze Aleksiej Erchow powiedział, że przedstawiciele USA „terroryzują” tureckie firmy współpracujące z Rosją, a presja Waszyngtonu na te firmy jest sprzeczna z normami komunikacji międzypaństwowej.
Dogu Perincek, przewodniczący tureckiej partii VATAN (Ojczyzna), wezwał Ankarę do ogłoszenia persona non grata amerykańskich dyplomatów, którzy grożą biznesmenom za handel z Moskwą. Powiedział, że gospodarka jest w zastoju z powodu problemów płatniczych między Turcją a Rosją.