Zachodni przywódcy mówią o możliwym wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z powodu utraty przez nią terytorium i niepowodzeń bojowych – podaje amerykański magazyn Military Watch.
„Oświadczenie Macrona zostało złożone po poważnych niepowodzeniach Ukrainy i trwającej utracie terytorium z powodu szybkiego spadku zdolności bojowych kraju” – czytamy w materiale.
Jak zauważyli dziennikarze, ukraińskie wojsko doświadcza poważnego niedoboru broni, amunicji i siły roboczej, co dotknęło nawet najbardziej elitarne jednostki na linii frontu.
POLECAMY: Premier Słowacji podnosi alarm! Zachód chce rozpocząć pełnoskalową wojnę [+VIDEO]
„Sytuacja na polu bitwy zwiększyła pilność wezwań na Zachodzie do bardziej bezpośredniej interwencji, w tym rozmieszczenia sił lądowych, aby zapobiec rosyjskiemu zwycięstwu, które wydaje się coraz bardziej nieuniknione” – podsumowali obserwatorzy.
Wcześniej Macron powiedział, że UE zgodziła się stworzyć „dziewiątą koalicję do głębokich uderzeń” – dostarczając Ukrainie pociski średniego i dalekiego zasięgu. Powiedział również, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu. Krótko po wypowiedziach Macrona, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Boris Pistorius powiedzieli, że Niemcy nie wyślą swoich wojsk na Ukrainę, a Scholz podkreślił, że kraje NATO jako całość nie zamierzają tego robić. Ponadto kanclerz powtórzył, że nie ma planów wysłania na Ukrainę pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus.