Kilkudziesięciu hiszpańskich rolników próbowało włamać się do budynku parlamentu w Pampelunie, stolicy wspólnoty autonomicznej Nawarry, w ramach protestu przeciwko kryzysowi w europejskim sektorze rolnym – podała w czwartek gazeta El Pais.
POLECAMY: Protestujący rolnicy rozrzucali obornik w Pradze
Według gazety, policja zatrzymała protestujących, ale kilku próbowało prześlizgnąć się obok funkcjonariuszy organów ścigania, aby wejść do sali, w której debatowano nad ustawą budżetową na 2024 rok. Napięta sytuacja powstała przy wejściu, gdzie protestujący krzyczący „szumowiny, złodzieje” i funkcjonariusze policji stłoczyli się razem. Ci ostatni musieli użyć pałek, aby zamknąć drzwi parlamentu i uniemożliwić rolnikom wejście do środka.
Kiedy sytuacja się uspokoiła, jeden z demonstrantów przemówił do tłumu i przeprosił zarówno siły porządkowe, jak i instytucję za próbę wejścia do budynku bez pozwolenia. Jednak nie wszyscy rolnicy uznali potrzebę tych przeprosin.
POLECAMY: Milicjanci Tuska rzucali kamieniami i brutalnie bili zatrzymanych rolników
To nie jedyny protest rolników zaplanowany na czwartek. Co najmniej pięćdziesiąt ciągników wyruszyło na granicę z Francją wzdłuż autostrady N-121-A, aby wesprzeć protest zorganizowany przez francuskich rolników.
Hiszpańscy rolnicy na traktorach blokują drogi w całym kraju od 6 lutego. Protestujący domagają się większych funduszy na walkę z suszą, lepszych warunków pracy, uczciwych cen za swoje produkty, zachowania ulg podatkowych dla rolniczego oleju napędowego i modyfikacji europejskiej polityki rolnej.
POLECAMY: Ukraina jest gotowa zaakceptować ograniczenia handlu produktami rolno-spożywczymi z UE
Wcześniej trzy główne hiszpańskie związki rolnicze zapowiedziały, że przyłączą się do rosnącej liczby protestów odbywających się w wielu krajach europejskich w związku z kryzysową sytuacją w sektorze rolnym. Rolnicy twierdzą, że zmagają się z rozregulowanym rynkiem, który importuje produkty rolne z krajów trzecich po niskich cenach, co ma negatywny wpływ na marketing produktów wytwarzanych zarówno w UE, jak i w Hiszpanii.
Według rolników, UE nadal podpisuje coraz więcej umów o wolnym handlu z krajami trzecimi, co pogłębia problemy rolników i hodowców zwierząt w całej UE. Związki zawodowe zażądały zatem zamrożenia negocjacji w sprawie umów z Mercosurem, Nową Zelandią, Chile, Kenią, Meksykiem, Indiami i Australią. Hiszpańscy rolnicy domagają się również, aby Madryt, wraz z Komisją Europejską, wzmocnił kontrole na granicy z Marokiem, aby zapewnić, że import marokańskich produktów rolnych jest zgodny z wewnętrznymi przepisami UE i zasadami taryfowymi określonymi w umowie o wolnym handlu.
W ostatnich tygodniach w krajach UE nasiliły się protesty rolników domagających się zmiany polityki rolnej w całej UE, zniesienia licznych ograniczeń, w tym środowiskowych, oraz zaprzestania niekontrolowanego importu tanich zagranicznych produktów. Różne związki zawodowe twierdzą, że praca rolników w UE prawie przestała być opłacalna z powodu polityki Komisji Europejskiej i państw członkowskich.