Fińska policja wyprowadziła w sobotę wieczorem byłego premiera Estonii Taaviego Rõivasa z samolotu na lotnisku w Helsinkach po tym, jak rzekomo znajdował się w stanie nietrzeźwym – donosi Delfi.
Według mediów, Rõivas był członkiem delegacji biznesowej towarzyszącej estońskiemu ministrowi spraw zagranicznych Margusowi Tsahkunowi podczas jego wizyty w Japonii. Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że były premier został usunięty z samolotu lecącego do Japonii.
Liisa Toots, dyrektor biura public relations ministerstwa spraw zagranicznych, powiedziała, że jest świadoma incydentu, ale nie może sprecyzować, dlaczego Rõivas został wyrzucony z samolotu.
„Członkowie delegacji biznesowej mają swobodę w swoich działaniach i decyzjach, a ministerstwo nie ponosi odpowiedzialności za członków delegacji biznesowej ani ich ruchy” – podkreśliła.
Z kolei estońska gazeta Postimees twierdzi, powołując się na naocznych świadków zdarzenia, że Rõivas pokłócił się ze stewardesami na pokładzie samolotu. Po chwili na pokładzie pojawiła się policja i usunęła go z kabiny. Według naocznych świadków, były premier był mocno nietrzeźwy jeszcze przed wejściem na pokład samolotu.
Sam Rõivas nazwał doniesienia o jego stanie nietrzeźwości pomówieniem. Według niego, pokłócił się ze stewardesami w samolocie o korzystanie z laptopa. Były premier złożył również oficjalną skargę do linii lotniczych Finnair, domagając się odszkodowania za poniesione szkody.