Rolnicy protestujący domagają się zatrzymania importu żywności z Ukrainy do Polski. Ministerstwo Finansów podjęło próbę odpowiedzi na pytanie, jak duży był ten import w 2023 roku, publikując dane do listopada zeszłego roku. Przedstawiając wolumen importowanych produktów, Ministerstwo Finansów uwzględniło różne kategorie, choć dane dotyczą okresu do listopada 2023 roku, gdyż pełne dane za cały rok nie są jeszcze dostępne. Oto ilości importowanych produktów z Ukrainy:
- rzepak – 73,4 tys. ton;
- pszenica – 347 tys. ton;
- kukurydza – 597 tys. ton;
- jaja w skorupkach (świeże) – 9,3 tys. ton;
- maliny świeże – 0,4 tys. ton;
- maliny mrożone – 23,9 tys. ton;
- cukier – 35,0 tys. ton;
- mięso drobiowe – 15,6 tys. ton;
- miód – 8,6 tys. ton;
- alkohol etylowy nieskażony o objętościowej mocy alkoholu 80 proc. obj. lub większej – 5,6 tys. ton (około 6,86 mln litrów);
- koncentrat soku jabłkowego – 14,5 tys. ton.
POLECAMY: Nie dla „żywności” z Ukrainy. Ponad 80 proc. Polaków popiera protesty rolników
Aby jednak dokładnie ocenić skalę importu, konieczne są również dane dotyczące krajowej produkcji. Ministerstwo Finansów podało dane za cały rok 2023 (wg serwisu dlahandlu.pl):
- rzepak – 3,7 mln ton;
- pszenica – 13,2 mln ton;
- kukurydza (ziarno) – 9,2 mln ton;
- jaja (dane za 2022 r.) – 674 tys. ton;
- maliny – 96 tys. ton;
- cukier (dane za 2022 r.) – 2,1 mln ton;
- mięso drobiowe (szacunek) – 3,1 mln ton;
- miód (szacunek) – 24,0 tys. ton;
- spirytus rektyfikowany (alkohol etylowy) w przeliczeniu na 100 proc. (dane za 2022 r.) – 105,2 mln litrów;
- koncentrat soku jabłkowego – 200,5 tys. ton.
Jest już lista firm importujących żywność z Ukrainy
Na spotkaniu z sympatykami w Morągu premier Donald Tusk podkreślił, że lider Agrounii wszedł do składu jego gabinetu, by być w nim głosem rolników. – Macie Kołodziejczaka w rządzie, więc nie wahajcie się go użyć – stwierdził.
Wywołany do tablicy wiceminister rolnictwa zapewnił, że jest już lista firm, które sprowadzały zboże z Ukrainy. Dodał, że ta autorstwa poprzedniego rządu była „niedokładna i niezgodna z prawdą”. Zaznaczył, że ta nowa wkrótce zostanie upubliczniona.
„Jest lista już cała skompletowana wszystkich firm. Podeprzemy się w tym tygodniu takimi opiniami prawnymi, żeby można było to upublicznić. Każdy Polak powinien zobaczyć, kto zarabiał, kiedy polscy rolnicy mieli wielki problem i nie będę miał z tym problemu. Lista będzie dostępna” – ogłosił Michał Kołodziejczak.
Podkreślił, że cena najtańszej tony zboża sprowadzonego z Ukrainy do Polski wynosiła 51 zł. Jest to 20-krotnie mniejsza kwota niż granica opłacalności.
Jeden komentarz
Ja jest wojna to nie ma uprawiania pola, hodowli drobiu, sadzenia i zbierania warzyw, owoców. To mam pytanie do uczonych jaka to wojna na Ukrainie? Kto komu to wojnę wypowiedział? Nigdzie nie ma traktatu o wypowiedzeniu wojny