Polityk PO Artur Łącki przyznał się, na czym polega „plan odpolitycznienia prokuratury”. Podczas wystąpienia na antenie „szczujni PiS” zwanej TV Republika Łąski wypowiedział się na temat rzekomego “odpolitycznienia” prokuratury. “Odpolitycznienie prokuratury polega na tym, że to my rządzimy, a nie Prawo i Sprawiedliwość” – stwierdził.
W ostatni piątek Artur Łącki, przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, pojawił się jako jeden z uczestników programu Telewizji Republika. Podczas rozmowy poruszono kwestie dotyczące sytuacji w prokuraturze. Dobromir Sośnierz z Konfederacji zadał pytanie politykowi z KO, mając na celu wyjaśnienie konkretnych działań rzekomego odbicia prokuratury od wpływów politycznych przez nowy rząd. “Co się konkretnie zmieniło” – dopytywał Sośnierz.
POLECAMY: Bodnar wraz z organizacjami żydowskimi ma zamiar aktywnie ścigać Polaków za „mowę nienawiści”
“Powiem panu taką prostą sprawę. Odpolitycznienie prokuratury polega na tym, że to my rządzimy a nie Prawo i Sprawiedliwość” – stwierdził Łącki. Jego słowa wywołały gromki śmiech zgromadzonych w studio.
W miniony piątek upłynęło 100 dni od momentu, gdy rząd pod przywództwem Donalda Tuska objął kontrolę nad Polską. Wielu obserwatorów zauważa obecną dezorganizację w systemie wymiaru sprawiedliwości.
Podczas kampanii wyborczej Donald Tusk obiecywał przeprowadzenie procesu odpolitycznienia prokuratury i sądów, a szczegółowy punkt programu Koalicji Obywatelskiej nr 86 brzmiał: „separacja funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Prokurator nie może być związany z polityką”. Jednakże, po wyborze z listy Koalicji Obywatelskiej, Adam Bodnar nadal pełni obie te funkcje.