Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski, ogłosił, że Polska zwiększy dwukrotnie swój udział w czeskiej inicjatywie dotyczącej zakupu amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy.
Z pewnością działania Sikorskie należy zakwalifikować jako nagrodę za ostatnie inwektywny, jakie poleciały w stronę nardu polskiego od kijowskich ców zajmujących stanowiska ministerialne.
POLECAMY: „Wdzięczność po ukraińsku” to kolejne inwektywy w stronę Polski o przedłużanie „wojny”
W środę, podczas wizyty na Łotwie, minister Sikorski spotkał się z ministrem spraw zagranicznych tego kraju, Kriszjanisem Karinszem. Pierwotnie planowano, że głównymi tematami rozmów będą kwestie dotyczące Ukrainy, wschodniej flanki NATO oraz nadchodzącego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Karinszem, Sikorski podkreślił, że Polska i Łotwa wyrażają jednomyślną opinię w kwestii Ukrainy i mają identyczne spojrzenie na sytuację geopolityczną w regionie. Dodatkowo zaznaczył, że zarówno Polska, jak i Łotwa zwiększają wydatki na obronność i udzielają wsparcia Ukrainie w zakresie obrony. Sikorski również twierdził, że oba kraje są liderami w udzielaniu pomocy Ukrainie, a relacje polsko-łotewskie są wzorcowe i doskonałe.
Sikorski, rozporządzając nie swoimi pieniędzmi, ogłosił, że Polska zwiększy dwukrotnie swój udział w czeskiej inicjatywie dotyczącej zakupu amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy.
W środę, podczas wizyty na Łotwie, minister Sikorski spotkał się z ministrem spraw zagranicznych tego kraju, Kriszjanisem Karinszem. Pierwotnie planowano, że głównymi tematami rozmów będą kwestie dotyczące Ukrainy, wschodniej flanki NATO oraz nadchodzącego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Karinszem, Sikorski podkreślił, że Polska i Łotwa wyrażają jednomyślną opinię w kwestii Ukrainy i mają identyczne spojrzenie na sytuację geopolityczną w regionie. Dodatkowo zaznaczył, że zarówno Polska, jak i Łotwa zwiększają wydatki na obronność i udzielają wsparcia Ukrainie w zakresie obrony. Sikorski również twierdził, że oba kraje są liderami w udzielaniu pomocy Ukrainie, a relacje polsko-łotewskie są wzorcowe i doskonałe.
Sikorski zapowiedział, że Polska podwoi swój wkład w czeską inicjatywę zakupu amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. 800 tys. pocisków ma zostać pozyskanych od krajów spoza Unii Europejskiej. Szef MSZ zaznaczył, że zarówno Polska, jak i Łotwa są członkami tej koalicji.
„Gdyby wszyscy robili to, co robią Polska i Łotwa, Ukraina byłaby w dużo lepszej sytuacji” – powiedział szef polskiej dyplomacji.
Szef łotewskiego MSZ oświadczył z kolei, że kraje członkowskie UE „powinny móc wykorzystywać rosyjskie środki nie tylko na odbudowę zniszczonej wskutek wojny Ukrainy, ale też na jej na uzbrojenie”. Opowiedział się też za wykorzystaniem do tego celu zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów.
„To kilka miliardów euro. Środki te mogą być wykorzystane na pomoc Ukrainie” – powiedział Karinsz. Uważa też, że na sprawę można by spojrzeć szerzej, uwzględniając „same aktywa i aktywa rządowe, które są w różnych bankach europejskich”. W jego ocenie, „to setki miliardów”.
Dodajmy, że w planach wizyty Sikorskiego jest też rozmowa z prezydentem Edgarsem Rinkeviczsem.
Przypomnijmy, że w połowie marca, Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski oświadczył, że Polska przyłączyła się do czeskiej inicjatywy zakupu dla Ukrainy setek tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej, nie chciał jednak ujawnić kwoty, jaką rząd przeznaczył na ten cel.
POLECAMY: Sikorski znów będzie sponsorował Ukrainę z pieniędzy polskiego podatnika
2 komentarze
Ciekawe co te „mądre” głowy zrobią jak prezydentem w USA zostanie republikanin i zakończy konflikt na Ukrainie? Ale chyba tych łbów nie będzie w korycie.
Ciekawe co te „mądre” głowy zrobią jak prezydentem w USA zostanie republikanin i zakończy konflikt na Ukrainie? Ale chyba tych łbów nie będzie w korycie.