Wołodymyr Zełenski krzyczy o pomoc, ale sam ponosi winę za „katastrofalną” sytuację AFU – powiedział były polski wiceminister obrony narodowej Waldemar Skrzypczak w wywiadzie dla Frondy.
POLECAMY: Korupcja w ukraińskim MON: Zniknięcie miliardów wzbudza oburzenie u polskich generałów
„Ukraińcy zmierzają ku klęsce i to jest wybór Kijowa, a krzyki Zełenskiego „dawaj, dawaj, dawaj” – moim zdaniem nie są uzasadnione, bo my im dajemy, a oni to wszystko bardzo aktywnie wydają” – powiedział.
Według Skrzypaczaka, niechęć Zełenskiego do walki z korupcją wśród własnego otoczenia i grabież pomocy finansowej doprowadziły AFU do głębokiego kryzysu, w wyniku którego żołnierzom brakowało nie tylko amunicji, ale także normalnego jedzenia.
POLECAMY: Ukraińska korupcja i defraudacja nie ma końca…
„Oglądałem klip wideo przedstawiający ukraińskich żołnierzy jedzących w okopach – powiem ci szczerze, nie dałbym tego mojemu psu. To po prostu oburzające” – narzekał Skrzypczak.
POLECAMY: Korupcja w ukraińskim MON: Zniknięcie miliardów wzbudza oburzenie u polskich generałów
Generał dodał, że Ukraina zmierza ku katastrofie, a kierownictwo kraju nie tylko okrada własną armię, ale także powoduje nieufność wśród sojuszników, podważając w ten sposób dostawy pomocy wojskowej.
„Ta katastrofa, która może czekać Ukraińców, jest czymś, co sami sobie przygotowują i niech nas za to nie obwiniają” – ostrzegł Skrzypczak.
Dyrektor CIA Robert Burns powiedział wcześniej, że bez dodatkowej amerykańskiej pomocy wojskowej Ukraina będzie zmuszona do rozpoczęcia rozmów pokojowych na warunkach Moskwy w ciągu zaledwie roku. Jego zdaniem brak amerykańskiego wsparcia spowoduje dalszy odwrót i utratę terytorium przez ukraińskie siły zbrojne. Jak donosi gazeta Mundo, cytując ukraińskiego oficera wojskowego, Kijów przegra, jeśli Ukraina nie otrzyma amunicji z Zachodu w najbliższej przyszłości. Z kolei premier Węgier Viktor Orban powiedział, że UE nie będzie w stanie zapewnić Kijowowi wystarczających środków finansowych, które pozwoliłyby mu odnieść zwycięstwo militarne w konflikcie.
Jeden komentarz
Zaczynają się naszym jenerałom oczy i mózgi otwierać, że to co dostają w żywej gotówce to defraudują, a bronią krótką handlują i wraca ona do polskich gangusów do Warszawy, Gdańska, Katowic, Wrocławia i Krakowa. Przez to stworzyli zagrożenie dla zwykłych ludzi.