W sobotę 5 marca premier Izraela Naftali Bennett przybył do Moskwy, aby spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i omówić zawieszenie broni na Ukrainie.
Wcześniej, 2 marca, Bennett rozmawiał z przywódcami obu krajów: zarówno prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, jak i Putinem. Najpierw zadzwonił do głowy państwa ukraińskiego. Zełenski krótko napisał na Twitterze o istocie dialogu: „Przeprowadził rozmowę telefoniczną z premierem Izraela Naftalym Bennettem na temat rosyjskiej agresji”. Więcej szczegółów nie zostało podanych.
Premier zainicjował wówczas rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji. Putin powiedział Bennettowi, że uwzględnienie interesów bezpieczeństwa Moskwy jest jednym z kluczowych warunków rozwiązania „konfliktu”. Przedstawiciel Izraela pośredniczył w rozmowach pokojowych. Wyraził solidarność z Ukrainą i wysłał na nią pomoc humanitarną.
– Szef MSZ Jair Lapid (lepiej czujący Europę niż spora część izraelskiej klasy politycznej) potępił rosyjską agresję. Premier Naftali Bennett mocniej skupiał się na „thoughts and prayers”, ale mocno podkreśla też możliwość udziału Izraela w mediacjach pokojowych. Prezydent Izaac Herzog zamilkł. Późno zabrał glos wieloletni premier Izraela Benjamin Netanjahu – z mocno izolacjonistycznym przekazem. Postawa warta zapamiętania – przekazał Michał Wojnarowicz – analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.