Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada szybsze orzekanie sądów w sprawach związanych z kredytami frankowymi. Dzięki wprowadzanym narzędziom usprawniającym procesy sądowe, kredytobiorcy mogą odczuć zmiany już w 2024 roku. Ta inicjatywa ma na celu skrócenie czasu oczekiwania na wyroki oraz zwiększenie efektywności systemu sądowniczego w rozpatrywaniu tego typu spraw.
– Chcemy, by sądy orzekały szybciej w sprawach frankowych. Na pewno nie będzie to jednorazowe działanie, problem szybko się nie rozwiąże, nasze działania będą wielowątkowe. Mam nadzieję, że pierwsze efekty naszych działań, które planujemy w różnych dziedzinach, będą widoczne jeszcze w tym roku – powiedziała PAP Biznes Wiewiórowska-Domagalska, która w styczniu została powołana na pełnomocniczkę ministra sprawiedliwości ds. ochrony praw konsumentów.
Mam nadzieję, że rozwiązania, które będziemy krok po kroku wdrażać, będą usprawniały procedowanie w sądach, co wpłynie na szybkość orzekania w sprawach frankowych – dodała.
Nadal obserwuje się znaczący przyrost liczby nowych pozwów skierowanych przez klientów przeciwko bankom, a dotychczasowe wyroki sądów w sprawach kredytów walutowych zazwyczaj przemawiają na korzyść kredytobiorców.
Według informacji udostępnionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, w samym 2023 roku do sądów rejonowych i okręgowych w pierwszej instancji trafiło łącznie 90,2 tysiąca spraw dotyczących roszczeń z umów bankowych denominowanych lub indeksowanych w franku szwajcarskim, co stanowi wzrost o 36 procent w porównaniu z rokiem 2022.
Intensywny napływ nowych spraw kredytowych spowodował przeciążenie sądów, a największe opóźnienia zauważalne są w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
– Pierwszym krokiem, który podjęliśmy, było wzmocnienie obsady asystenckiej sądu w Warszawie. Sąd Okręgowy dostaje 9 nowych asystentów, ale trwają prace nad tym, żeby było ich jeszcze więcej. Jest to o tyle ważne, że jest to sąd, w którym jest około 25 proc. wszystkich spraw frankowych. Wzmocnienie kadrowe powinno być odczuwalne, sąd ten powinien szybciej orzekać – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska.
Zadeklarowała, że dąży do tego, aby pozwów bankowych dotyczących opłat za korzystanie z kapitału nie obciążały systemu sądowniczego.
– Przygotowujemy różnego rodzaju analizy prawne, przy wykorzystaniu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Pierwsza analiza dotycząca prowadzenia spraw o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału będzie gotowa w drugim kwartale tego roku – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska.
– Gdy dowiemy się, jaki jest wynik analiz przeprowadzonych przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, analizy zostaną udostępnione sądom, zorganizujemy na ten temat publiczną dyskusję, a następnie wówczas sądy będą podejmować decyzje, czy i w jakim zakresie będą korzystały z możliwych ścieżek postępowania. Pierwsze tego typu działania zostaną zorganizowane w ciągu kilku miesięcy – dodała.
Zaznaczyła, że aktualnie nacisk będzie kłada na dwa obsary – na współpracę z sądami oraz na opracowywaniu zagadnień związanych z digitalizacją dokumentów, co ma prowadzić do bardziej efektywnego rozstrzygania sporów.
– W tym momencie dyskutujemy z wydziałem frankowym w Warszawie, jaki byłby najlepszy sposób digitalizowania akt – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska. – Planujemy szkolenia sędziów, mam nadzieję, że w szybkim tempie, w ciągu kilku miesięcy, uda się przygotować materiały szkoleniowe, które byłyby przydatne zwłaszcza dla tych sądów, które od niedawna zajmują się sprawami frankowymi – dodała.
Poinformowała, że ruszyły także prace nad bazą danych z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości.
– Jest już zespół, powstał pierwszy projekt i za chwilę ruszamy z konsultacjami z sądami – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska.
Specjaliści rynkowi wcześniej prognozowali, że ostatnie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE powinny przyczynić się do przyspieszenia procesów sądowych dotyczących kredytów frankowych, a rok 2024 może być rekordowy pod względem liczby wydanych wyroków. Według pełnomocniczki, obecnie trudno jest określić, w jaki sposób będzie kształtować się napływ nowych spraw sądowych.
– To zależy od kilku czynników. Od tego, jaka będzie polityka banków dotycząca ugód, czy będą one proponowały ugody osobom, które jeszcze nie są w sporze sądowym, czy będą „prowokowały” do wchodzenia w spór sądowy. Na pewno znaczenie będzie miała również polityka kancelarii prawnych – część z nich prowadzi bardzo intensywne kampanie promocyjne mające na celu zdobycie klientów – i skuteczność tych kampanii – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska.
Frankowicze masowo, od kilku lat, wygrywają sprawy frankowe, ale jest jeszcze duża przecież grupa osób, która nie zdecydowała się na złożenie pozwu. Potencjał do dalszego dużego napływu pozwów więc istnieje, ale w jakim zakresie będzie on zrealizowany to trudno ocenić, bo to zależy od bardzo wielu czynników – dodała.
Minister wspiera „ścieżkę ugodową”
Banki proponują klientom możliwość zawarcia ugody w sprawach związanych z kredytami frankowymi jako alternatywny sposób rozstrzygania sporów, zamiast wnoszenia pozwów do sądów.
Pełnomocniczka wyraziła nadzieję, że wzrośnie zainteresowanie zarówno banków, jak i klientów zawieraniem takich ugód.
„Mam także nadzieję, że uda nam się promować ideę zawierania ugód. Ugody nadal pozostają opłacalne dla banków. Będziemy dążyć do promowania ścieżki ugody, mając nadzieję na zwiększone zainteresowanie zarówno banków, jak i klientów zawieraniem ugód w sprawach dotyczących kredytów frankowych” – powiedziała Wiewiórowska-Domagalska.
Według Narodowego Banku Polskiego, ryzyko prawne związane z portfelem kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych pozostaje nadal głównym zagrożeniem dla stabilności finansowej sektora bankowego. Perspektywa procesów sądowych i możliwość zawierania kolejnych ugód zmusza banki do tworzenia rezerw na pokrycie potencjalnych strat.