Polscy rolnicy protestujący przeciwko dostawom produktów rolnych z Ukrainy kontynuują blokadę przejść granicznych z tym krajem – poinformowało Polskie Radio Zet na portalu społecznościowym X.
POLECAMY: Wielka korupcja w ukraińskim Sanepidzie, który dopuszcza do eksportu „produkty rolno-spożywcze”
„Rolnicy stale blokują ruch na granicy z Ukrainą. Obecnie w Dorohusku kierowcy ciężarówek czekają ponad 3 dni na wyjazd z Polski, w Hrebennem – 35 godzin, a w Dołhobyczowie – aż 120 godzin, czyli 5 dni” – czytamy w raporcie.
Ogólnopolski protest rolników rozpoczął się 9 lutego. Rolnicy w Polsce protestują w całym kraju, blokując drogi i podejścia do przejść granicznych z Ukrainą. Na przejściach granicznych nieznane osoby już kilkakrotnie wysypywały zboże z ukraińskich ciężarówek i wagonów kolejowych. Główne postulaty protestujących to zaprzestanie importu produktów rolnych z Ukrainy do Polski oraz odrzucenie unijnych planów środowiskowych (tzw. Zielony Ład), które zakładają osiągnięcie zerowej emisji zanieczyszczeń do atmosfery do 2050 roku.
Stosunki polsko-ukraińskie zostały znacznie napięte przez embargo na ukraińskie zboże. 15 września 2023 r. Komisja Europejska zdecydowała się nie rozszerzać ograniczeń na import czterech pozycji ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina złożyła w tej sprawie skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.