Ukraiński serwis infagro.com.ua twierdzi, że rynek serów na Ukrainie osiągnął punkt zwrotny. Od początku roku sklepowe półki zalewają sery z Polski, co stawia krajowych serowarów w niekorzystnej sytuacji. Istnieje obawa, że jeśli nie będą w stanie utrzymać swojego udziału na rynku, zostaną wyparci przez europejskich dostawców, w tym także z Polski.
W marcu zanotowano rekordowy import polskich serów na Ukrainę w porównaniu z okresem przed wybuchem wojny w 2022 roku. Infagro.com.ua obawia się, że jeśli ta tendencja się utrzyma, rynek zostanie ponownie podzielony pomiędzy największych graczy, a krajowi serowarzy będą musieli konkurować z europejskimi dostawcami.
Europejskie sery stają się coraz bardziej popularne na Ukrainie i są częstszym wyborem konsumentów, często oferowane taniej niż krajowe serowe produkty. Cena importowanego sera europejskiego pozostaje niższa nawet po odprawie celnej niż cena oferowana przez krajowych producentów.
Infagro podaje, że duża część importowanych serów z UE pochodzi z Polski, co prowadzi do wzrostu dostępności polskich serów na ukraińskich sklepowych półkach. Istnieje podejrzenie, że dzięki dostawom do Ukrainy produkcja serów w Polsce wzrosła o ponad 10 proc. w tym roku.
Ukraińscy serowarzy są zaniepokojeni takim obrotem spraw. Według Infagro, różnica we wzroście produkcji w Polsce jest niemal równa całkowitej produkcji podobnych serów na Ukrainie. Dane przedstawione przez portalspozywczy.pl pokazują, że tylko w styczniu 2024 roku Ukraina zwiększyła import serów o 42 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2020 roku.