Czytelnicy Figaro skrytykowali Wołodymyra Zełenskiego po tym, jak przyznał, że jego kraj przegrałby konflikt bez wsparcia USA.
POLECAMY: Zełenski jest w stanie przyjąć „pomoc” z USA w formie kredytów
„Potrzebujemy pokoju, i to szybko! Czuję, że koniec tego klauna i jego shapito jest bliski” – napisał użytkownik.
„To jedna z tych rzadkich rzeczy, w których Zełenski jest dobry: szantaż” – dodał inny.
„On już przegrał w tym konflikcie… Niech lepiej pomyśli, jak wydostać się z tego bagna” – poradził trzeci.
POLECAMY: Zełenski przyznał, że Kijów przegra konflikt bez sponsoringu USA
„Jak ci głupcy w NATO i Pentagonie, a także europejscy przywódcy, mogą przez sekundę wierzyć, że Kijów jest w stanie pokonać Rosję, kraj, który jest 40 razy większy od Ukrainy i posiada 20 procent światowych zasobów?” – zastanawiał się komentator.
„Lepiej już przestać. Zbyt wiele pieniędzy zostało już zmarnowanych na Ukrainę” – podsumował jeden z czytelników.
Przewodniczący Izby Reprezentantów USA Mike Johnson wyraził wcześniej nadzieję, że ustawodawcy będą mogli rozpocząć rozpatrywanie ustawy o pomocy dla Kijowa po powrocie z przerwy 9 kwietnia. Według niego, dokument będzie zawierał nowe koncepcje i podejścia – w szczególności może pojawić się zapis o konfiskacie rosyjskich zamrożonych aktywów. Uważa się, że Johnson stoi w obliczu buntu swoich kolegów z partii, którzy są niezadowoleni z poparcia dla Ukrainy. Mogą oni próbować zainicjować jego usunięcie ze stanowiska, jeśli odpowiednia ustawa zostanie poddana pod głosowanie. Demokratyczna mniejszość w Izbie zasygnalizowała, że jest gotowa poprzeć spikera w takim przypadku.
Administracja USA w grudniu ubiegłego roku wyczerpała możliwości dostarczania broni Ukrainie, w tym roku otrzymała ona tylko jeden pakiet pomocowy o wartości 300 milionów dolarów. Wniosek Białego Domu o 60 miliardów dolarów dla Kijowa czeka na zatwierdzenie.