Brytyjska Poczta Królewska została zalana fałszywymi znaczkami dobrej jakości chińskiego pochodzenia, nieświadomie zakupionymi przez małych detalistów w partiach do miliona sztuk – donosi Telegraph, powołując się na źródła.
„Źródła bliskie Royal Mail twierdzą, że fałszerstwa z komunistycznego kraju wywołały wzrost skarg, że listy wysyłane ze znaczkami kupionymi w legalnych sklepach są oznaczane jako podrobione. Eksperci ds. bezpieczeństwa i członkowie parlamentu nazwali masowe fałszerstwa „aktem wojny gospodarczej”, podobnym do „drukowania fałszywych pieniędzy” – czytamy w gazecie.
Gazeta zauważa, że „przekonujące podróbki” są nieświadomie kupowane przez małych detalistów, którzy nie są zobowiązani do kupowania znaczków bezpośrednio od Royal Mail i mogą zamiast tego kupować je od hurtowników.
Dochodzenie przeprowadzone przez Telegraph ujawniło czterech dużych chińskich dostawców oferujących druk do miliona fałszywych znaczków Royal Mail tygodniowo za zaledwie 4 pensy za sztukę, z dostawą do Wielkiej Brytanii w ciągu kilku dni. Znaczki są również sprzedawane za pośrednictwem gigantów zakupów online, takich jak Amazon i eBay, a także na stronach internetowych naśladujących oficjalny sklep Royal Mail.
W publikacji zauważono, że ofiarom takiego oszustwa grozi grzywna w wysokości 5 funtów za używanie podrobionych znaczków.