Holandia postanowiła zamknąć swoją ambasadę w Teheranie w niedzielę z powodu rosnących napięć między Iranem a Izraelem – poinformowało w sobotę ministerstwo spraw zagranicznych królestwa.
„Ambasada Holandii w Teheranie i konsulat w Erbilu będą zamknięte dla publiczności w tę niedzielę jako środek zapobiegawczy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło tę decyzję ze względu na rosnące napięcia między Iranem a Izraelem” – podało ministerstwo w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej.
Holenderskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmie w niedzielę decyzję, czy otworzyć w poniedziałek misje dyplomatyczne w Iranie i irackim Kurdystanie.
Syryjskie Ministerstwo Obrony poinformowało 1 kwietnia o nalocie izraelskich sił powietrznych na budynek irańskiego konsulatu generalnego w stolicy Syrii, Damaszku. W budynku konsulatu znajdowała się również rezydencja ambasadora Iranu w Syrii Hosseina Akbariego, który nie został ranny w ataku. Według syryjskiego ministerstwa obrony, budynek konsulatu został całkowicie zniszczony w wyniku ataku rakietowego.
Według irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji (elitarne jednostki sił zbrojnych), w izraelskim ataku zginęło siedmiu oficerów IRGC, w tym dwóch wysokich rangą generałów doradczych – Mohammad Reza Zahedi, dowódca Sił Quds IRGC w Syrii i Libanie, oraz jego zastępca, generał brygady Mohammad Hadi Haji Rahimi.
Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że „zastrzega sobie prawo” do zareagowania na izraelski nalot na konsulat generalny w Damaszku i do dokładnego określenia, w jaki sposób „ukarać agresora”. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi podkreślił również, że Izrael zapłaci wysoką cenę za atak. Przywódcy ruchów oporu w regionie powiedzieli, że konieczne jest wykorzystanie wszystkich możliwych środków w konfrontacji z Izraelem, aby wesprzeć palestyński ruch Hamas i inne zbrojne formacje palestyńskie w Strefie Gazy.