Pół miliona złotych — tyle wynosić miała wartość skradzionych samochodów przez grupę przestępczą działającą w okolicach Warszawy. W operacji przeprowadzonej przez grupę operacyjną „Orzeł”, policja zatrzymała 8 osób podejrzewanych o kradzież i paserstwo pojazdów. Gang, którego proceder został zakończony, zajmował się kradzieżą samochodów i ich dalszą odsprzedażą.
Działania policji: Zatrzymanie i zabezpieczenie dowodów
Pierwsze zatrzymania miały miejsce po krótkim pościgu, kiedy policjanci przyłapali trzech mężczyzn na gorącym uczynku. W wyniku akcji, udało się zabezpieczyć skradzioną toyotę, pozbawioną oryginalnych tablic rejestracyjnych oraz urządzeń lokalizacyjnych. Wewnątrz pojazdu znaleziono sprzęt używany przez przestępców do swoich działań, w tym urządzenia do zagłuszania sygnału GPS i sprzęt do uru iania pojazdów bez kluczyków.
Kolejnym etapem operacji było uderzenie w tzw. „dziuple” — bazy, gdzie przestępcy trzymali skradzione pojazdy. Policja zabezpieczyła tam dwa auta skradzione poprzedniego dnia oraz zatrzymała pozostałych członków grupy, w tym właścicieli posesji, paserów oraz „rozbieraków”, którzy zajmowali się rozkręcaniem skradzionych pojazdów na części.
Zarzuty i groźne konsekwencje
Przestępcy, których proceder został przerwany, już usłyszeli zarzuty. Trzech z nich odpowie za kradzież pojazdu, za co grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat. Czterech usłyszało zarzuty związane z paserstwem, za co mogą zostać skazani na od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ostatni z grupy usłyszał zarzut jazdy samochodem z podrobioną tablicą rejestracyjną, co grozi mu karą w takim samym zakresie, jak paserstwo.
Policja ostrzega przed działaniami przestępczymi i zachęca do zgłaszania podejrzanych sytuacji, co może przyczynić się do skuteczniejszego zwalczania przestępczości samochodowej.