Prezydent USA Joe Biden zapowiedział we wtorek wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy naftowej, gazu i węgla do USA. Jak podkreślił, choć ruch ten zwiększy ceny surowców, ma ponadpartyjne poparcie i uderzy w „arterię rosyjskiej gospodarki”.
„Dziś ogłaszam, że bierzemy za cel główną arterię rosyjskiej gospodarki” – powiedział Biden, dodając że dostawy rosyjskiej ropy, gazu i innych nośników energii nie będą przyjmowane w amerykańskich portach.
„Nie będziemy uczestniczyć w dotowaniu wojny Putina” – dodał Biden.
Prezydent przyznał, że ze względu na zdecydowanie większą zależność od rosyjskich surowców, wielu europejskich sojuszników nie jest w stanie przyłączyć się do embarga, ale dodał, że razem pracują nad długoterminową strategią uniezależnienia się od importu Rosji.
Rosyjska ropa stanowiła w ubiegłym roku ok. 3 proc. całego importu ropy naftowej do USA.
„Stany Zjednoczone wezmą na siebie część odpowiedzialności za opiekę nad uchodźcami, tak, by koszty nie spadły w całości na sąsiadów Ukrainy” – powiedział Joe Biden. Zapewnił też, że USA dotrzymają swojego zobowiązania obrony państw wschodniej flanki NATO.
Dodał, że wysłał m.in. do Polski szefa dyplomacji Antony’ego Blinkena oraz wiceprezydent Kamalę Harris, by zapewnić o wsparciu USA i dowiedzieć się o sytuacji na granicy.