Sprawa Amber Gold wraca do centrum uwagi. Sąd Apelacyjny w Warszawie podejmie decyzję dotyczącą ewentualnych odszkodowań dla poszkodowanych w jednej z najgłośniejszych afer III RP. Według informacji podanych przez „Dziennik Gazeta Prawna”, jest to kwestia, która będzie rozstrzygana we wtorek.
Zasądzone 20 mln zł. Co na to Sąd Apelacyjny?
20 milionów złotych to kwota, jaką Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał poszkodowanym w wyniku sprawy Amber Gold. Sprawa dotyczyła pozwu zbiorowego przeciwko Skarbowi Państwa, wniesionego przez 204 osób poszkodowanych przez działalność Amber Gold. Ich argumentem jest twierdzenie, że gdyby organy ścigania działały zdecydowanie w odpowiedzi na sygnały o nieprawidłowościach w spółce, przestępcza działalność firmy zostałaby szybciej ukrócona. Tego rodzaju reakcja pozwoliłaby na uniknięcie straty dla wcześniejszych klientów oraz zniechęciłaby nowych do zawierania umów z firmą.
Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał odszkodowanie na rzecz powodów w wysokości ponad 20 milionów złotych. Teraz sprawę rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Warszawie. W wyroku I instancji sąd uznał za spełnione przesłanki odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa. Oceniał on również działania i zaniechania prokuratury, szczególnie od grudnia 2009 roku, gdy Komisja Nadzoru Finansowego w swoim zawiadomieniu szczegółowo opisała działalność Amber Gold i związane z nią wątpliwości.
Zaniechania prokuratury
Sąd uznał, że prokuratura nie właściwie zareagowała na te sygnały. Według wyroku, prokurator powinien był żądać dokumentów od spółki znacznie wcześniej, co mogłoby skutkować przedstawieniem zarzutów już w lutym 2011 roku. Tymczasem, firma kontynuowała swoją działalność, co ostatecznie doprowadziło do masowego wypłacania pieniędzy przez klientów i bankructwa Amber Gold.
Prokuratura kwestionuje zarzuty
Skarb Państwa złożył apelację w sprawie zasądzonej kwoty, kwestionując zarzuty natury procesowej i materialnoprawnej. Prokuratura podnosi m.in. kwestię braku podstaw do przypisania Skarbowi Państwa odpowiedzialności odszkodowawczej. Zdaniem prokuratury, zaniechania prokuratury oraz związek przyczynowy między postawieniem zarzutów a zaprzestaniem działalności Amber Gold są kwestią dyskusyjną.
Kuszące oprocentowanie
Amber Gold, firma zajmująca się inwestycjami w złoto i inne kruszce, funkcjonowała od 2009 roku. Zyskiwała klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji, które znacznie przewyższało stawki oferowane przez banki. Po ogłoszeniu upadłości w sierpniu 2012 roku, tysiące klientów nie odzyskały swoich pieniędzy ani odsetek od nich.
Sprawa Amber Gold jest jednym z najbardziej znanych przypadków piramidy finansowej w Polsce. Prokuratura, która zajmowała się sprawą od końca 2009 roku, początkowo umorzyła śledztwo. Jednak dopiero po przejęciu sprawy przez gdańską prokuraturę okręgową w czerwcu 2012 roku, postawiono pierwsze zarzuty Marcinowi P., prezesowi Amber Gold.