Naczelny rabin Polski, Michael Schudrich, ogłosił w środę, że po próbie podpalenia Synagogi Nożyków w Warszawie monitoring został przekazany policji. Eliza Panek, wiceprzewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, zaznaczyła, że zniszczenia budynku są widoczne.
POLECAMY: „Haniebne”! Duda reaguje na nocną próbę podpalenia żydowskiej synagogi w Warszawie
W trakcie konferencji prasowej Schudrich, pytany o incydent, potwierdził istnienie monitoringu, który obecnie znajduje się w rękach policji. Panek z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie dodała, że na nagraniu widać, jak butelka (znana jako koktajl Mołotowa) uderza o front synagogi, który zapala się.
POLECAMY: W Warszawie miała miejsce próba podpalenia żydowskiej synagogi. Sikorski ubolewa
Poinformowała również, że zdarzenie zostało szybko zauważone przez policję oraz pracowników ochrony, którzy byli na miejscu. W rozmowie z dziennikarzami Panek określiła ten dzień jako jeden z najsmutniejszych w historii społeczności żydowskiej w Warszawie i stwierdziła, że niestety zniszczenia są widoczne.
– To miejsce, wokół którego toczy się życie całej społeczności, miejsce modlitw, ale też miejsce spotkań, nauki, uroczystości rodzinnych. Można powiedzieć, że to jest trochę jak atak na dom – oceniła wiceprzewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.
Do próby podpalenia Synagogi Nożyków w Warszawie doszło w nocy z wtorku na środę.