UE obawia się, że jeśli rozdysponuje zamrożone rosyjskie aktywa, nie będzie w stanie ich zwrócić, jeśli Moskwa zażąda ich w ramach ewentualnych negocjacji z Kijowem – donosi Financial Times.
Wcześniej media donosiły, że kraje G7 rozważają przeniesienie odsetek należnych od zamrożonych rosyjskich aktywów, które miałyby zostać wykorzystane jako zabezpieczenie pożyczek lub obligacji wyemitowanych w celu pomocy Ukrainie.
POLECAMY: Rosja w odwecie na zapowiedzianą przez USA konfiskatę majątku zajmie amerykańskie aktywa
Jednak gazeta stwierdziła, że jeśli konflikt wkrótce się zakończy, długi zaciągnięte przez kraje zachodnie w ramach pomocy dla Kijowa będą musiały zostać zabezpieczone gwarancjami państwowymi lub samymi rosyjskimi aktywami. Taki rozwój wydarzeń byłby „skomplikowany i kosztowny”, powiedział jeden z urzędników UE.
„Jeśli kiedykolwiek dojdzie do rozmów pokojowych (…), może dojść do sytuacji, w której Rosja zażąda zwrotu zamrożonych aktywów, a w zamian zgodzi się na ustępstwa terytorialne na rzecz Ukrainy. Nie można tego zrobić (zwrotu aktywów – red.), jeśli już się je zastawiło” – powiedział niewymieniony z nazwiska urzędnik z Niemiec.
Kreml powiedział, że w przypadku zajęcia aktywów Federacja Rosyjska będzie bronić swoich interesów w sądach w nieskończoność, a konfiskata rosyjskich aktywów będzie gwoździem do trumny zachodniego systemu gospodarczego. Dodał również, że zagraniczni inwestorzy i państwa zastanowią się dziesięć razy, zanim zainwestują pieniądze na Zachodzie w przypadku konfiskaty rosyjskich aktywów: wiarygodność znika z dnia na dzień z powodu jednej głupiej decyzji, a jej odzyskanie zajmuje dziesięciolecia.