Dziennikarze serwisu informacyjnego włoskiego nadawcy państwowego Rai strajkują w poniedziałek przeciwko działaniom ich kierownictwa i ingerencji rządu w ich pracę.
Strajk został ogłoszony przez członków związku Usigrai, którzy w komunikacie wideo wyjaśnili swoją decyzję, protestując przeciwko szefom, którzy „łączą programy bez omawiania tego ze związkiem, nie zastępują tych, którzy przechodzą na emeryturę lub są na urlopie macierzyńskim, obniżają płace, anulując premie za wyniki”. Strajk został wywołany przez incydent z udziałem antyfaszystowskiego pisarza Matteo Scuratiego, który oskarżył rząd o cenzurę po tym, jak Rai odwołał swój występ w Dniu Wyzwolenia Włoch od Faszyzmu 25 kwietnia. W komunikacie ogłaszającym akcję dziennikarze stwierdzili, że ich służba została zredukowana do bycia „megafonem rządu”.
W odpowiedzi na oświadczenia dziennikarzy, kierownictwo Rai oskarżyło ich o rozpowszechnianie fałszywych wiadomości i odrzuciło oskarżenia o cenzurę. Unirai, inny duży związek pracowników mediów państwowych, zapewnił, że biuletyny informacyjne będą nadawane tego dnia tak jak wcześniej.
RAI zrzesza kilka centralnych kanałów telewizyjnych, stacji radiowych i ich stron internetowych. Wiodący kanał informacyjny Rainews24 pokazuje wcześniej nagrane historie w ramach strajku zamiast poniedziałkowych porannych biuletynów informacyjnych. Praca pierwszego kanału Rai nie zmieniła się na pierwszy rzut oka.