We wtorek premier Donald Tusk spotkał się w Katowicach z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Nagranie z ich, jak się wydaje, przypadkowego spotkania na korytarzu, obiegło Internet, stając się symbolem relacji między politykami.
POLECAMY: Ewakuacja! Tusk i Ursula von der Leyen przedstawili w Katowicach „plan dla Europy”
Tego samego dnia rano szef rządu warszawskiego spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Następnie zarówno Tusk, jak i von der Leyen, zabrali głos na Europejskim Kongresie Gospodarczym.
W swoim wystąpieniu przewodnicząca KE podkreśliła konieczność rozwoju europejskiej obronności. Wskazała, że Polska trafnie zidentyfikowała zagrożenia ze strony Rosji. Von der Leyen podkreślała także potrzebę większego uwzględnienia głosu Polski w Unii Europejskiej. Stwierdziła, że Europa powinna koncentrować się na rozwoju i produkcji następnej generacji sił operacyjnych, umożliwiających zwycięstwo w bitwach.
Przewidując możliwość ponownego wyboru na przewodniczącą KE, von der Leyen zapowiedziała, że przedstawi „kilka projektów obronnych” dotyczących „wspólnego europejskiego obszaru zainteresowań”. Planuje także powołanie europejskiego komisarza ds. obronności.
– Jednym z pierwszym zadań komisarza będzie przedstawienie białej księgi dotyczącej tego, w jakim zakresie Europa jest przygotowana do obrony – powiedziała.
Przewodnicząca KE podkreśliła, że kluczowe decyzje obronne, na przykład wysłanie oddziałów na front, będą nadal należeć do kompetencji poszczególnych państw członkowskich.
– To absolutna podstawa – zadeklarowała. Von der Leyen mówiła również o europejskiej konkurencyjności, a także poruszyła kwestię bezpieczeństwa energetycznego.- Wszyscy pamiętamy ten strach związany z wizją przerw w dostawach w Europie, strach przed mroźną, ciemną zimą – powiedziała.
Polska prymusem
Natomiast Tusk zauważył, że obecnie Polska odgrywa wiodącą rolę w kwestiach dotyczących przyszłości Europy i jej obywateli. Według niego Polska jest przewodnikiem w Europie w zakresie wartości takich jak wolność czy wiara w demokrację, które często są trudne do uchwycenia.
Premier poświęcił wiele uwagi kwestiom bezpieczeństwa, stwierdzając, że „dzisiaj tylko ktoś nieprzytomny lub z zamiarem mogłby twierdzić, że wszystko jest takie samo jak dawniej”. Podkreślił, że Europa musi przekształcić się w kontynent bezpieczny poprzez własne wysiłki, również w obszarze obronnym.
– Europa może i musi uniknąć konfliktu. Europa de facto jest bezpieczna, a Polska jako jej serce także będzie bezpieczna, jeśli nikt nie zmarnuje tego wspólnego wysiłku, jakim było budowanie Europy zamożnej, cywilizacyjnie postawionej najwyżej w historii całego świata – podkreślił Tusk.
Premier zaznaczył konieczność nominacji europejskiego komisarza ds. obronności, zwracając uwagę, że jest to postulat Polski, który spotkał się z uwagą w Brukseli. Dodatkowo, Tusk podkreślił, że „Europa będzie mogła cieszyć się bezpieczeństwem tylko wtedy, gdy nad nią będzie bezpieczne niebo”.
– A więc bezpieczne niebo nad Europą musi stać się także projektem europejskim – dodał.
– Trudno mówić o wspólnej polityce zagranicznej, trudno mówić o wspólnej armii, wiadomo, że państwa europejskie mają czasami różne interesy, ale – na miłość Boga – gdzie jest sprzeczny interes, jeśli chodzi o bezpieczne niebo nad całym kontynentem. Tu nie ma miejsca na spór, tu nie ma miejsca na wewnętrzną konkurencję, tu jest miejsce wyłącznie na wspólny wysiłek – ocenił Tusk. Innym z priorytetów Europy – jak dodał – musi stać się „bezpieczna, bezwzględnie strzeżona europejska granica”.
Kuriozalne nagranie
Nagranie z przypadkowego spotkania Tuska i von der Leyen na korytarzu stało się szeroko omawianym zdarzeniem w sieci. Krótka sekwencja pokazuje szefową KE idącą, gdy nagle pojawia się premier Polski i… zatrzymuje się, przejmując pozycję baczności. Internauci zauważyli, że język ciała ma w tym przypadku duże znaczenie. Zachowanie polskiego premiera wobec unijnego polityka budziło różne opinie i interpretacje.