Sprawa pomnika smoleńskiego zlokalizowanego na placu Piłsudskiego w Warszawie gdzie Kaczyński miesiąc w miesiąc organizuje spędy powróciła. Istnieje możliwość, że wkrótce zostanie on usunięty z Placu Piłsudskiego w Warszawie. Taka perspektywa stała się realna po decyzji ministerstwa rozwoju, która została podjęta niedawno.
Nie ulega wątpliwości, że pomnik wywołuje w Warszawiakach kontrowersje, jak żaden inny. Został wzniesiony w 2018 roku, a od samego początku opozycja wskazywała, że jego budowa naruszała prawo. Teraz podejmowane są pierwsze kroki, które mają potwierdzić te opinie.
Warszawa. Pomnik smoleński zniknie z Placu Piłsudskiego?
— To przykład pisowskiej buty i arogancji. PiS zaanektował plac Piłsudskiego, łamiąc trzy ustawy tylko po to, żeby ustawić ten pomnik, nie konsultując się z nikim — grzmiał Rafał Trzaskowski w lutym 2018 r., będąc jeszcze wówczas kandydatem na prezydenta Warszawy.
W ostatnim czasie Trzaskowski wypowiada się o całej sprawie zdecydowanie łagodniej. Deklaruje, że jest przeciwnikiem tego, aby pomnik zniknął z placu.
Zajmijmy się rozwiązywaniem prawdziwych problemów, a nie pogłębianiem wojny polsko-polskiej — stwierdził w lutym 2024 r.
POLECAMY: KGP nie widzi nadużycia prawa w zakresie bezprawnego użycia wysięgnika podczas ochrony miesięcznicy
Teraz kwestia pomnika ponownie wzbudza zainteresowanie ze względu na decyzję podjętą 2 maja. Łukasz Ofiara, kierownik działu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, działając z upoważnienia ministra, wydał decyzję o unieważnieniu lokalizacyjnej decyzji wojewody mazowieckiego z 2018 roku, która umożliwiła budowę pomnika.
Mowa tutaj o decyzji lokalizacyjnej, którą wydał w 2018 roku ówczesny wojewoda mazowiecki, Zdzisław Sipiera. Niedługo potem urzędnik ten został posłem PiS, a obecnie pełni funkcję radnego mazowieckiego z ramienia partii Jarosława Kaczyńskiego.
Szybkość procesu zaskakuje: komitet budowy pomnika smoleńskiego złożył wniosek 29 stycznia, 2 lutego wojewoda wydał decyzję, która, jak twierdzili wówczas urzędnicy wojewódzcy, była ostateczna 5 lutego — raportuje „Gazeta Wyborcza”.
POLECAMY: MSWiA zaprzecza, że „policja” ochrania „stodołę” Kaczyńskiego oraz spędy pod pomnikami
Niewykluczone więc, że niedługo zostaną podjęte decyzje dotyczące rozbiórki kontrowersyjnego pomnika. Oznaczałoby to również zakończenie organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość miesięcznic smoleńskich na warszawskim placu.