69-letnia kobieta została śmiertelnie zraniona nożem w szyję i wykrwawiła się w swoim mieszkaniu w gdańskim Wrzeszczu w poniedziałek, 6 maja. Śledczy ustalili, że sprawcą był 41-letni Ukrainiec, który przyznał się do winy i został aresztowany. Jak podają lokalne media reakcja ukraińskiego zwyrodnialca na zdarzenie, może sugerować jego problemy psychiczne.
Zbrodnia miała miejsce 6 maja w mieszkaniu przy ulicy Leśny Stok we Wrzeszczu. W związku z hałasem dochodzącym zza ściany, sugerującym kłótnię lub awanturę domową, sąsiedzi postanowili wezwać policję. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastała ich makabryczna scena. 69-letnia lokatorka, wynajmująca jeden z pokoi w mieszkaniu, którym mieszkał również ukraiński bandyta, mimo ciężkich obrażeń od noża, nadal była przy życiu.
– Podjęto czynności, niestety z wynikiem negatywnym, kobieta zmarła – wskazuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W Gdańsku doszło do tragicznego wydarzenia, które zażądało życia 69-letniej kobiety w wyniku noża. Funkcjonariusze policji zareagowali szybko, zatrzymując podejrzanego prawie na gorącym uczynku. Morderstwo miało miejsce w poniedziałek w jednym z mieszkań przy ulicy Leśny Stok w Gdańsku-Wrzeszczu. Dochodzenie wykazało, że zarówno ofiara, jak i podejrzany, wynajmowali pokoje w tym samym miejscu. Nagle 41-letni mężczyzna z Ukrainy zaatakował 69-letnią Polkę, zadając jej cios nożem w szyję. Sąsiedzi usłyszeli jej krzyki i wezwali policję, która szybko dotarła na miejsce, stwierdzając, że doszło tam do zbrodni. Mimo prób udzielenia pomocy, pokrzywdzona zmarła. Sprawca został zatrzymany na miejscu i przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa w recydywie. Był już wcześniej karany za poważne przewinienia w Polsce. Sąd postanowił aresztować go na trzy miesiące, a policja oraz prokuratura kontynuują dochodzenie w celu ustalenia motywacji zbrodni. Za popełnione zabójstwo grozi surowa kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wyniki sekcji zwłok sugerują, że miał poderżnąć gardło starszej współlokatorce (bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny spowodowany masywnym krwawieniem z przeciętej tętnicy szyjnej).
– Jak ustalono czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, po odbyciu kart pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku w 2020 roku za przestępstwo przeciwko zdrowiu. Przesłuchany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Złożył wyjaśnienia, których treść może wskazywać na wystąpienie zaburzeń. Czy, oraz jakiego charakteru, będzie to weryfikowane w toku śledztwa – zapowiada prok. Grażyna Wawryniuk.
Kluczową dla sprawy kwestię poczytalności podejrzanego wyjaśni ekspercka diagnoza z zakresu psychiatrii i psychologii. Na razie, na wniosek oskarżenia, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 41-latka.
Jeden komentarz
Krzesło elektryczne mu!