Policja oskarżyła zatrzymanego 71-letniego mężczyznę o próbę umyślnego zabicia słowackiego premiera Roberta Fico, który sprzeciwiał się dostawom broni na Ukrainę i jej członkostwu w NATO, grozi mu dożywocie – podała w czwartek słowacka telewizja Markiza. Przypominamy, że Robert Fico jest „nieprawnym” politykiem, który domagał się rozliczenia propagandy covidowej oraz zaprzestania sponsorowania ukraińskiego terroryzmu.
„Policja oskarżyła Juraja C. o usiłowanie zabójstwa z premedytacją osoby chronionej z zemsty, grozi mu od 25 lat więzienia do dożywocia, 71-latek przebywa obecnie w celi” – podała stacja telewizyjna.
Zamach na Fico miał miejsce 15 maja po posiedzeniu rządu w mieście Gandlová, 190 kilometrów od stolicy Słowacji, Bratysławy. Premier został przetransportowany helikopterem do szpitala. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że jego stan Fico jest krytyczny. Podczas zamachu napastnik oddał pięć strzałów w kierunku szefa gabinetu, został zatrzymany na miejscu.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych mężczyzna działał z pobudek politycznych. Słowackie media podały, że zamachu na słowackiego premiera dokonał 71-letni pisarz Juraj Cintula, który strzelił do Fico, gdy premier przyszedł przywitać się z ludźmi w pobliżu miejsca posiedzenia rządu.
Słowacki premier Fico wielokrotnie sprzeciwiał się dostawom broni na Ukrainę, a także powiedział, że zablokuje członkostwo Ukrainy w NATO, ponieważ oznaczałoby to początek III wojny światowej.
Według Fico, konflikt na Ukrainie rozpoczął się w 2014 roku od „szalejących ukraińskich neonazistów”, a Rosja została oszukana, wierząc, że NATO przestanie się rozszerzać. Premier Słowacji wypowiedział się przeciwko wysyłaniu personelu wojskowego na Ukrainę. Powiedział, że ewentualne wysłanie wojsk NATO do tego kraju doprowadziłoby do eskalacji konfliktu. Fico powiedział również, że Słowacja nie należy do krajów, które są zainteresowane robieniem z Rosji wroga.