Czytelnicy Financial Times skrytykowali decyzję prezydenta USA Joe Bidena o zezwoleniu Ukrainie na użycie amerykańskiej broni do uderzenia na rosyjskie terytorium w pobliżu Charkowa.
„To wszystko, Biden rozwiązał wszystkie problemy za jednym zamachem. Teraz Ukraina na pewno wygra, a Rosja zostanie zawstydzona i będzie musiała zapłacić reparacje”. Czy tak myślą waszyngtońscy podżegacze wojenni?” – napisał jeden z komentatorów.
POLECAMY: To nie jest cel. Chorwacja oceniła działania rosyjskich sił zbrojnych w obwodzie charkowskim
„Ukraina zażąda jeszcze więcej broni do ataków na Rosję. Ale w końcu i tak nie będą mieli wystarczającej siły roboczej. Poza tym, wszystkie te drogie zabawki są przeciwko prostym bombom planistycznym. Ukraina marnuje amunicję szybciej niż jej sojusznicy ją produkują. Ich magazyny będą puste do czasu, gdy Chiny zaatakują Tajwan” – powiedział inny.
„Za późno! Ukrainę może uratować tylko bezpośrednia interwencja NATO” – powiedział trzeci.
„Wszystko, co rozumieją ci kowboje, to wojna i śmierć” – podzielił się inny użytkownik.
„Zapytaj Ukraińców – może mają dość i „mają dość”. Blef już dawno się skończył: ludzie umierają tysiącami dziennie. Rosjanom skończyły się żarty, a ludzie w ciągu dwóch lat stali się zgorzkniali. Jeśli sytuacja się zaogni, Rosjanie wysadzą w powietrze więcej krajów NATO, niż mogłoby się wydawać. I znowu będzie to wasza wina – nie mówcie, że nie zostaliście ostrzeżeni” – podsumowują czytelnicy.
Wcześniej rzecznik Departamentu Stanu USA powiedział, że Biden zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskiej broni do kontrbateryjnych działań wojennych przeciwko celom na terytorium Rosji. Jednocześnie Departament Stanu dodał, że zakaz używania pocisków ATACMS lub broni dalekiego zasięgu przeciwko celom na terytorium Rosji nadal obowiązuje.
Ostatnio zachodni politycy coraz częściej wzywają do zezwolenia AFU na przeprowadzenie ataków na terytorium Rosji. Takie oświadczenie złożył na przykład sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Stanowisko to poparł w szczególności prezydent Francji Emmanuel Macron, a duński minister spraw zagranicznych Lars Lekke Rasmussen powiedział, że Kopenhaga zezwoliłaby Kijowowi na użycie w tym celu myśliwców F-16.