Czy globalne firmy technologiczne, takie jak Google, będą płacić polskim mediom cyfrowym za korzystanie z ich treści? To pytanie staje się coraz bardziej aktualne, gdy Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych (ZPWC) walczy o wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych. Według prezesa ZPWC, Macieja Kossowskiego, takie opłaty mogą wynosić kilkaset milionów złotych rocznie, co może stanowić istotne wsparcie dla polskich wydawców cyfrowych.
Globalne firmy technologiczne a treści wydawców
- „Podobnie jak wydawcy cyfrowi na całym świecie, chcemy otrzymywać od globalnych firm technologicznych opłaty za korzystanie z treści działających w Polsce wydawców cyfrowych. Bez tego wielu wydawców może mieć problemy finansowe” – mówi Maciej Kossowski.
Wyszukiwarki, takie jak Google, wyrosły na bazie treści zamieszczanych przez media w internecie. Przez wiele lat współpraca między globalnymi platformami a wydawcami opierała się na obopólnych korzyściach – linki do treści wydawców pojawiały się w wynikach wyszukiwania, generując ruch na ich stronach, co z kolei przekładało się na wpływy reklamowe.
Jednak obecnie, gdy użytkownicy wpisują szukane hasła, wyniki wyszukiwania często wyświetlają odpowiedzi bezpośrednio w wynikach wyszukiwania, co zmniejsza ruch na stronach wydawców. To prowadzi do zmniejszenia ich przychodów z reklam.
Kilkaset milionów złotych rocznie dla mediów cyfrowych w Polsce?
- „Według firmy Gartner wskutek działań big-techów w najbliższych latach ruch w wyszukiwarkach zmniejszy się o 20-25 proc.” – mówi Kossowski. Jego zdaniem firmy technologiczne powinny płacić kilkaset milionów złotych rocznie mediom cyfrowym w Polsce za korzystanie z przygotowanych przez nie treści.
ZPWC powołuje się na badanie przeprowadzone w Szwajcarii przez firmę FehrAdvice & Partners AG, która oszacowała, że Google powinien przekazać wydawcom około 15 proc. przychodów SEM na tamtym rynku. W Polsce rynek reklamowy online na koniec 2023 roku wyceniono na 7,8 mld zł, z czego 31,2 proc. stanowią przychody SEM. Ponad 90 proc. z tej kwoty trafia do Google. Na tej podstawie Kossowski wylicza, że polscy wydawcy powinni otrzymywać kilkaset milionów złotych rocznie.
Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych – reprezentacja i negocjacje
Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych powstał, aby reprezentować wydawców cyfrowych w negocjacjach z big-te i i w procesie tworzenia regulacji prawnych. Obecnie w skład ZPWC wchodzą takie podmioty jak Grupa WP, Ringier Axel Springer Polska, Agora, Interia, ZPR Media oraz TVN Warner Bros. Związek prowadzi rozmowy na temat dołączenia kolejnych członków.
- „W grupie wydawców cyfrowych łatwiej będzie negocjować z globalnymi firmami technologicznymi niż pojedynczym podmiotom” – dodaje Kossowski.
Obecnie w Sejmie procedowana jest ustawa implementująca unijną dyrektywę w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym z 2019 r. ZPWC dąży do wprowadzenia poprawek, które wspierałyby negocjacje wydawców z globalnymi platformami. Kossowski sugeruje, że mógłby to być Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub inna instytucja, zapewniająca efektywny mechanizm arbitrażowy.
Rozmowy z gigantami technologicznymi
Związek planuje rozpocząć rozmowy z globalnymi firmami technologicznymi po wejściu w życie nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Celem jest uzyskanie sprawiedliwych opłat za korzystanie z treści polskich wydawców cyfrowych.
- „Walczymy też o zapisy dotyczące sztucznej inteligencji i wynagrodzenia za to, że AI ucząc się korzysta z istniejących treści m.in. wydawców. Jeżeli systemy AI czerpią korzyści dzięki treściom wydawców, powinny za to płacić” – podsumowuje Kossowski.
Wprowadzenie takich regulacji może znacząco wpłynąć na stabilność finansową polskich mediów cyfrowych, zapewniając im sprawiedliwy udział w zyskach generowanych przez globalne firmy technologiczne.