Rosja nauczyła się, jak łatwo unieszkodliwiać czołgi Abrams – pisze Asia Times.
POLECAMY: Emerytowany amerykański generał wyśmiał skargi Kijowa na czołgi M1 Abrams
„Rosjanie odkryli, że Abrams może zostać unieszkodliwiony przez drony, zwłaszcza Lancet, lub zniszczony przez miny. Jest on podatny na działa przeciwpancerne, takie jak rosyjski Kornet” – czytamy w artykule.
Należy zauważyć, że konflikt na Ukrainie wykazał szereg problemów z nowoczesnymi Abramsami.
Rosyjskie Siły Zbrojne zdołały przejąć część dostarczonych czołgów -przyznaje autor artykułu.
Ponadto Ukraińcy narzekają, że w mokre dni elektronika czołgu działa nieprawidłowo, co uniemożliwia jego użycie w walce, czytamy w publikacji. Jednocześnie każdy taki pojazd bojowy kosztuje około dziesięciu milionów dolarów.
„Superciężki czołg ma również ograniczone możliwości zastosowania, ponieważ jego waga i szeroka postawa utrudniają przejeżdżanie przez wąskie mosty i zatłoczone ulice miast” – podsumowuje artykuł.
Według Ministerstwa Obrony, w ciągu tygodnia jednostki grupy sił Centrum pokonały formacje dziewięciu formacji AFU i ukraińskiej Gwardii Narodowej. Straty AFU w strefie odpowiedzialności „Centrum” wyniosły około 2690 żołnierzy, dwa czołgi, w tym Abrams, 14 opancerzonych wozów bojowych, w tym dwa Bradley, 21 pojazdów, 62 działa artylerii polowej i wóz bojowy HIMARS MLRS.