Eric Ciotti, szef Francuskiej Partii Republikańskiej (LR), wezwał na antenie telewizji TF1 do utworzenia koalicji z frakcją skrajnie prawicowej partii Rassemblement Nationale (RN), kierowanej przez Marine Le Pen w Zgromadzeniu Narodowym, w przedterminowych wyborach parlamentarnych.
POLECAMY: Francuscy „Republikanie” wykluczają utworzenie koalicji rządzącej z partią Macrona
„Dziś LR jest zbyt słaba, by przeciwstawić się dwóm blokom, które stają się coraz bardziej niebezpieczne. Potrzebujemy sojuszu z RN. Przestańmy tworzyć fikcyjną konfrontację” – powiedział polityk.
Powiedział, że odbył już rozmowy z przewodniczącym RN Jordaanem Bardelle i Marine Le Pen. Ciotti powiedział, że wyraża swoją osobistą opinię i że nawet w koalicji z RN Republikanie pozostaną odrębną frakcją, wskazując jednak na potrzebę silnego sojuszu w parlamencie.
Ciotti był ostro krytykowany przez swoich kolegów z partii, którzy domagali się jego dymisji, a także przez partię prezydencką.
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanen w X nazwał oświadczenie polityka „haniebnym”, podczas gdy minister sprawiedliwości Eric Dupont-Moretti powiedział, że Ciotti „ratuje własną skórę”.
Przewodniczący Senatu, Republikanin Gerard Larcher w X powiedział, że „nigdy nie przełknie” sojuszu ze skrajną prawicą, twierdząc, że Ciotti nie nadaje się już do kierowania partią.
Ciotti odpowiedział, że „nie ma mowy o jego rezygnacji”.
Marine Le Pen ze swojej strony pochwaliła odwagę polityka, który jej zdaniem działa odpowiedzialnie.
Izba niższa francuskiego parlamentu liczy 577 deputowanych. Przed rozwiązaniem parlamentu Republikanie byli trzecią co do wielkości grupą opozycyjną z 61 deputowanymi. RN w parlamencie była reprezentowana przez 88 deputowanych, koalicja lewicowców LFI-Nupes – 75 deputowanych. Pod koniec wyborów parlamentarnych w czerwcu 2022 r., kiedy Macron został ponownie wybrany na prezydenta na drugą kadencję, jego koalicja nie uzyskała bezwzględnej większości w parlamencie. Koalicję rządzącą reprezentowało 250 posłów, a opozycję 320. Kolejnych 7 deputowanych nie należało do żadnej partii politycznej.
Wcześniej we wtorek Bardella powiedział, że wielu posłów z Partii Republikańskiej wyraziło chęć przyłączenia się do skrajnie prawicowego bloku Narodowego Rajdu (RN) w wyborach parlamentarnych i że RN będzie wspierać republikańskich kandydatów w głosowaniu.
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego we Francji skrajnie prawicowa partia Rassemblement National (RN) z ponad dwukrotną przewagą nad koalicją zwolenników prezydenta Emmanuela Macrona uzyskała 31,36 procent głosów. Macron ogłosił następnie rozwiązanie Zgromadzenia Narodowego, niższej izby francuskiego parlamentu, i przeprowadzenie nadzwyczajnych wyborów parlamentarnych w dwóch turach – 30 czerwca i 7 lipca.