Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk korzystając z przysługującego mu uprawnienia wynikającego z art. 7 § 3 oraz art. 18 § 2 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze (tekst jednolity: Dz. U. 2024 r. poz. 390 ze zm.) wydał dzisiaj prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim (referentowi sprawy) polecenie uchylenia środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, stosowanego wobec Andriia K. na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 13 kwietnia 2024 r. (sygn. II Kp 38/24) w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym w sprawie o sygn. 3038-1.Ds.18.2024 – poinformowała PK w komunikacie prasowym. Przypominamy, że „lekarz” z Ukrainy jest podejrzany o zabójstwo pacjenta Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. Postawa ta pokazuje, że w prawie są równi i równiejsi i kolejny raz udowadnia, że Ukraińcy w Polsce są ponad prawem.
POLECAMY: Ukraiński lekarz z gorzowskiego szpitala usłyszał zarzut zabójstwa pacjenta
Jak wynika z komunikatu prasowego PK decyzja ta zapadła po przeprowadzeniu w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej pogłębionej analizy akt sprawy prowadzonej w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim pod sygn. 3038-1.Ds.18.2024 m.in. przeciwko Andriiowi K. podejrzanemu o przestępstwo z art. 148 § 1 kk, wobec którego Sąd zastosował środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym na okres 3 miesięcy.
Ocena ta wskazuje na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie kluczowego dowodu tj. opinii biegłego lekarza, zespołu biegłych albo instytucji naukowej lub specjalistycznej w celu ustalenia, czy decyzje podejmowane przez Andriia K. wobec pacjenta były prawidłowe, a jeśli nie, to czy zostały podjęte na skutek błędu medycznego. Przeprowadzenie tego dowodu i jego szczegółowa analiza pozwoli na prawidłową ocenę prawno-karną zachowania Andriia K, a tym samym dokonanie prawidłowej subsumpcji przepisu prawa karnego. Prowadzi to do konkluzji, że stosowanie tymczasowego aresztowania wobec Andriia K. na tym etapie śledztwa należy uznać za niezasadne.
Dlaczego lekarzowi z Ukrainy zarzuca się zabicie pacjenta
Zarzuty wobec Andrija K., lekarza z Ukrainy, wynikają z decyzji niepodjęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej u 86-letniego pacjenta w krytycznym stanie z powodu rozległego niedokrwienia narządów jamy brzusznej. Lekarz odłączył pacjenta od aparatury podtrzymującej życie, co następnie skłoniło innego rezydenta pracującego w tym samym szpitalu do zgłoszenia podejrzenia zabójstwa do prokuratury.
Prokuratura postawiła Andrijowi K. zarzuty zabójstwa pacjenta oraz nieudzielenia pomocy. Oprócz niego, zarzuty nieudzielenia pomocy postawiono także dwóm pielęgniarkom. Sprawa wywołała duże kontrowersje, co doprowadziło do powołania komisji w Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie oraz zorganizowania konferencji prasowej, na której znani profesorowie bronią decyzji Andrija K. Twierdzą, że lekarz ten odstąpił od „terapii daremnej” i podjęcie resuscytacji nie miałoby sensu.
W obronę lekarza Andrija K. zaangażowała się również Naczelna Rada Lekarska, która uważa, że sprawa ta jest niezwykle istotna z powodu swojego charakteru oraz potencjalnie katastrofalnych skutków społecznych dla środowiska medycznego i pacjentów. NRL poprosiła prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, o przejęcie nadzoru nad postępowaniem przygotowawczym w sprawie karnego śmierci pacjenta.
Dodatkowo, do prokuratora generalnego Adama Bodnara dotarł list podpisany przez ponad 2 tysiące lekarzy, w tym profesorów, którzy wyrazili zaniepokojenie tymczasowym aresztowaniem ich kolegi oraz wyrazili obawy, czy nie są narażeni na podobne zarzuty, nie podejmując terapii, która może okazać się daremna.
Reakcje innych lekarzy na tę sprawę pokazują podziały wśród specjalistów co do interpretacji obowiązujących standardów postępowania medycznego w sytuacjach krytycznych. Konflikt etyczny i prawny wynikający z tego przypadku będzie wymagał szczegółowego zbadania przez organy ścigania oraz instytucje medyczne.