Stany Zjednoczone zapewniły Izrael, że są gotowe wesprzeć go w przypadku rozpoczęcia wojny na pełną skalę z libańskim szyickim ruchem Hezbollah – donosi CNN, powołując się na niewymienionego z nazwiska wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika.
POLECAMY: Biały Dom ogłosił daty dostaw myśliwców F-15 do Izraela
CBS News poinformowało wcześniej, że amerykańscy urzędnicy obawiają się, że Izrael może rozpocząć wojnę z libańskim szyickim ruchem Hezbollah i nie będzie w stanie poradzić sobie bez amerykańskiego wsparcia.
POLECAMY: ZDF: Na sumieniu »twierdzy wolności« USA jest cały »katalog okropności« w postaci wojen i przewrotów
„Wysocy rangą urzędnicy amerykańscy zapewnili delegację wysokich rangą urzędników izraelskich … że jeśli wybuchnie wojna na pełną skalę na północnej granicy Izraela między Izraelem a Hezbollahem, administracja (prezydenta USA Joe – red.) Bidena jest w pełni przygotowana do wsparcia swojego sojusznika” – czytamy w raporcie.
Urzędnik powiedział stacji telewizyjnej, że zapewnienia te zostały przekazane izraelskiej delegacji podczas jej wizyty w Waszyngtonie w tym tygodniu. Źródła podały, że na spotkaniu z administracją Bidena omówiono sytuację na północnej granicy Izraela, Iran oraz rozmowy na temat zawieszenia broni i uwolnienia zakładników. Według amerykańskiego urzędnika, wyrażając gotowość do udzielenia Izraelowi niezbędnej pomocy w przypadku wojny z Hezbollahem, Stany Zjednoczone stwierdziły jednak, że nie będą stacjonować wojsk amerykańskich w rejonie ewentualnego konfliktu.
Wcześniej CNN cytowała amerykańskich urzędników, którzy twierdzili, że amerykańscy urzędnicy obawiają się, że w przypadku wojny na pełną skalę między Izraelem a libańskim ruchem Hezbollah, izraelskie systemy obrony powietrznej, w szczególności system obrony przeciwrakietowej Iron Dome, mogą nie być w stanie odeprzeć ataków na północy kraju.
Izraelskie Siły Obronne (IDF) oświadczyły we wtorek, że zatwierdziły plany bitewne dla ofensywy w Libanie. Minister spraw zagranicznych Yisrael Katz zagroził zniszczeniem libańskiego szyickiego ruchu Hezbollah i poważnymi szkodami dla Libanu, jeśli wybuchnie wojna na pełną skalę, dodając, że Izrael jest bliski podjęcia decyzji, która zmieni zasady na froncie północnym.
Ze swojej strony sekretarz generalny Hezbollahu Hassan Nasrullah powiedział w środę, że ruch może zaatakować północny Izrael, jeśli konfrontacja będzie dalej eskalować.
Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej zaostrzyła się od czasu rozpoczęcia izraelskich działań wojskowych w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Armia izraelska i bojownicy libańskiego ruchu Hezbollah codziennie ostrzeliwują swoje pozycje na obszarach wzdłuż granicy. Według libańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych około 100 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w południowym Libanie z powodu izraelskiego ostrzału. Strona izraelska poinformowała, że w podobnej sytuacji znajduje się około 80 000 mieszkańców północnego Izraela.