Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła działania w związku z poważnym incydentem, który miał miejsce niedawno w Polskiej Agencji Prasowej (PAP). Śledztwo dotyczy cyberataku, który doprowadził do rozpowszechnienia fałszywych informacji, mających na celu destabilizację sytuacji w kraju.
POLECAMY: Ogłoszono częściową mobilizację wojskową. Polska Agencja Prasowa opublikowała informację
Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej, poinformował w sobotę o wszczęciu śledztwa, zgodnie z artykułem 130 par. 9 Kodeksu Karnego. Zgodnie z przepisami, czyn ten może skutkować karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat.
Zarzuty i szczegóły incydentu
Cyberatak miał na celu wprowadzenie dezinformacji poprzez nielegalny dostęp do systemu edycyjnego Polskiej Agencji Prasowej. Opublikowane fałszywe depesze, informujące o rzekomej częściowej mobilizacji w Polsce, pojawiły się na stronie internetowej PAP dwukrotnie tego samego dnia, 31 maja 2024 roku. Teksty szybko zostały wycofane, jednak zdążyły wywołać zamieszanie i niepokój wśród opinii publicznej.
Treść fałszywej depeszy
Depesza, zatytułowana „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”, zawierała błędy językowe, które zdradziły jej fałszywą naturę. To właśnie te błędy posłużyły jako kluczowy element w identyfikacji nieprawdziwych informacji.
Reakcja i konsekwencje
Śledztwo ma na celu ustalenie sprawców oraz ich motywacji. Piotr Skiba podkreślił, że incydent ten jest szczególnie niebezpieczny ze względu na potencjalne konsekwencje destabilizacyjne dla ustroju i gospodarki Rzeczypospolitej Polskiej. Śledztwo będzie skupiać się nie tylko na identyfikacji sprawców, ale również na określeniu, czy działania te mogły być inspirowane lub wspierane przez obce służby wywiadowcze.