Kolej Dużych Prędkości (KDP) oraz Centralny Port Komunikacyjny (CPK) to dwa kluczowe projekty infrastrukturalne, które wywołały intensywną debatę publiczną w Polsce. Wypowiedzi premiera Donalda Tuska oraz ekspertów, takich jak Maciej Wilk, rzucają światło na wyzwania i kontrowersje związane z tymi inicjatywami. W artykule przyjrzymy się bliżej argumentom za i przeciw, analizując zarówno perspektywy rozwoju, jak i krytykę tych ambitnych planów.
Decyzja o rezygnacji z kolei dużych prędkości w Rzeszowie
Premier Donald Tusk na konferencji prasowej ogłosił, że Rzeszów nie zostanie włączony do programu KDP, uzasadniając tę decyzję „wykraczaniem poza skalę Polski”. Podkreślił, że:
„Decyzja dotycząca kolei w żaden sposób nie może wykluczać żadnego miasta, natomiast myśmy zrezygnowali z tego pomysłu, który nie był racjonalny, czyli kolei dużych prędkości, szprych, które wykraczały poza skalę Polski. Biorąc pod uwagę koszty, potoki pasażerów, tzn. chcemy zbudować wszędzie tam i rozbudowywać, unowocześniać, modernizować linie kolejowe i drogowe wszędzie tam, gdzie te potoki transportowe pasażerów rzeczywiście tego wymagają.”
W związku z wypowiedzią Tuska należy postawić w tym miejscu pytanie: Czy teoria spiskowa w zakresie oddania Ukrainie wschodnich terenów Polski staje się realna?
Plan modernizacji infrastruktury
Premier Tusk zapewnił, że żadne miasto, w tym Rzeszów, nie zostanie pominięte w planach rozwoju infrastruktury:
„Nikt o Rzeszowie nie zapomni. Będziemy szukali racjonalnego sposobu włączenia w sposób maksymalny w tę nowoczesną sieć komunikacyjną. Zwrócę się jeszcze dzisiaj do ministra transportu i ministra Malepszaka odpowiedzialnego za kolej, aby przygotował szczegółową informację co do przyszłości transportu kolejowego w odniesieniu do wszystkich miast wojewódzkich, tak by była pewność co do tego, jak będzie wyglądała przyszłość relacji kolejowej Rzeszów-reszta kraju.”
Centralny Port Komunikacyjny – Wizja Tuska
Donald Tusk ogłosił również decyzję w sprawie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma na celu przekształcenie Polski w „jedno wielkie megalopolis”. Plan zakłada budowę lotniska pod Baranowem do 2032 roku oraz rozbudowę regionalnych portów lotniczych. Premier zaznaczył, że:
„Projekt nowoczesnej komunikacji miałby włączyć wszystkie duże miasta w naszym kraju. Inwestycja objęłaby zbudowanie lotniska pod Baranowem do 2032 roku i rozbudowę regionalnych portów lotniczych.”
Krytyka i wątpliwości ekspertów
Maciej Wilk, ekspert lotniczy, w rozmowie z portalem gazeta.pl wyraził sceptycyzm wobec zapowiedzi premiera:
„W żaden sposób nie jestem zaskoczony tymi zapowiedziami. W dalszym ciągu głęboko nie zgadzam się z przedstawionym planem, a w szczególności z jego harmonogramem. Wszystkie benchmarki, które mamy w Europie, wskazują, że realny plan budowy lotniska to jest okres od czterech do pięciu lat, a nie od siedmiu do ośmiu, jak w tym przypadku. W siedem lat zbudowano lotnisko w Osace, na sztucznej wyspie na Pacyfiku. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy przez tyle samo czasu budować lotnisko na baranowskiej łące.”
Wilk zwrócił uwagę na brak zdecydowanego zamiaru budowy CPK, podkreślając, że:
„Zostajemy z wiatą autobusową w Modlinie i z Lotniskiem Chopina, które nie spełnia kryteriów lotniska stołecznego dla szóstego największego państwa w Europie.”
Zmiany w połączeniach kolejowych
Koncepcja przedstawiona przez premiera Tuska zakłada również znaczące modyfikacje w połączeniach kolejowych w ramach CPK. Nowa sieć ma połączyć największe miasta z Warszawą, skracając czas podróży do stolicy. Premier zaznaczył:
„Połączenia kolejowe w ramach CPK mają zostać znacząco zmodyfikowane, koncentrując się na połączeniu największych miast ze sobą i z Warszawą w taki sposób, by podróż koleją ze stolicy do Warszawy, Wrocławia, Katowic czy Gdańska trwała 100 minut.”