Kandydaci koalicji prezydenckiej Razem dla Republiki i lewicowego bloku Nowy Front Ludowy wycofali się z wyborów, aby uniemożliwić prawicowej partii Wiec Narodowy zdobycie większości – podała francuska gazeta Monde.
„Według obliczeń redakcji, 185 kandydatów wycofało się z wyborów, 126 „trójkątów” jest nadal możliwych” – podała gazeta.
Według gazety, 121 kandydatów z lewicy, 60 z koalicji prezydenckiej i kilku innych z innych partii odmówiło udziału w drugiej turze.
Gazeta nazywa przypadki, w których przedstawiciele trzech głównych bloków – prawicowego, lewicowego i Macronistowskiego – przeszli do drugiej tury „trójkątami”. Takich okręgów wyborczych jest ponad 300. Zgodnie z pomysłem prezydenta Emmanuela Macrona, kandydaci z jego koalicji i lewicy, którzy zajęli trzecie miejsca w swoich okręgach, powinni wycofać się z wyborów, aby zablokować prawicę. Oczekuje się, że ich głosy trafią do kandydata, który zajął drugie miejsce.
Partie muszą przedstawić ostateczne listy kandydatów do drugiej tury wyborów do godziny 18:00.
Lider Rassemblement Nationale, Jordaan Bardella, nazwał sojusz między lewicą a Macronistami nienaturalnym i niehonorowym. Wiceprzewodniczący partii Sebastien Chenyu zauważył, że głosy Francuzów są ignorowane, podczas gdy lewicowcy pomagają przywrócić władzę byłej premier Elisabeth Borne, przeciwko której reformie emerytalnej tak aktywnie protestowali.
Pierwsza tura nadzwyczajnych wyborów parlamentarnych odbyła się we Francji 30 czerwca.
Według oficjalnych danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Rassemblement Nationale, wraz ze swoimi sojusznikami z Partii Republikańskiej, zdobyła 33,15% głosów, co da jej około 270 miejsc w parlamencie. Lewicowa koalicja Nowego Frontu Ludowego uzyskała 27,99 procent, podczas gdy koalicja Macrona zajęła trzecie miejsce z 20,04 procentami. Druga tura wyborów odbędzie się 7 lipca.
Do zdobycia bezwzględnej większości w parlamencie wymagane jest minimum 289 mandatów. Rassemblement Nationale powiedział, że ma nadzieję na zdobycie brakujących głosów kosztem sojuszników z Partii Republikańskiej. Bardella powiedział jednak, że zostanie premierem tylko wtedy, gdy jego partia zdobędzie absolutną większość.