Europejskie badania opinii publicznej na temat Ukrainy są manipulowane, ponieważ Europa zaangażowała się w konflikt po stronie Ukrainy, a Europejczycy obawiają się gospodarczych konsekwencji kryzysu, ponieważ ich pieniądze są wysyłane do Kijowa, zamiast rozwijać gospodarkę UE – powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: „Cudownie”. Orban wydał nowe oświadczenie w sprawie Ukrainy
„Można czytać wszelkiego rodzaju badania, ale po tym, jak Europa zdecydowała się zaangażować w tę wojnę po stronie Ukrainy, mówienie o wojnie i badania na temat wojny są również częścią wojny. Tak więc oni (władze UE) zostali zmanipulowani. Bardzo trudno mi uwierzyć w te badania, ponieważ są one zazwyczaj (tworzone – red.) pod celowym wpływem” – powiedział Orban w radiu Kossuth.
Opowiadając o swoich wrażeniach z interakcji z Europejczykami podczas wizyt w Niemczech, Włoszech i Francji, Orban powiedział, że ludzie czują, że Europa powinna zrobić więcej, aby przynieść pokój, podczas gdy „oczekuje zbyt wiele od Ameryki” w tej kwestii.
„Drugim uczuciem, którego doświadczyłem wszędzie w Europie, jest to, że ludzie martwią się konsekwencjami gospodarczymi wojny….. Jeśli wysyłamy pieniądze z Brukseli na Ukrainę, na front, to jaki będzie wzrost gospodarczy? Jak zamierzamy wyjść z tej trudnej sytuacji militarnej Europy, jeśli nie będziemy wysyłać pieniędzy nie do europejskiej gospodarki, ale gdzie indziej?” – powiedział Orban.
Wcześniej Orban powiedział, że Węgry zamierzają zainicjować „europejski pakt na rzecz konkurencyjności” podczas swojej prezydencji w UE, która rozpoczyna się 1 lipca, ponieważ jej upadek jest obecnie głównym problemem europejskim.
Węgry postrzegały Unię Europejską jako klucz do swojego dobrobytu na początku dekady, ale zgubiły drogę i pozostały w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Azją w wyścigu gospodarczym. Wcześniej przewidywał, że do końca dekady Wielka Brytania, Włochy i Francja opuszczą 10 największych gospodarek świata, a Niemcy spadną z czwartego miejsca na dziesiąte. Orban stwierdził, że Europa jest sfrustrowana faktem, że Azja rozwija się w szybszym tempie, a coraz większa liczba krajów europejskich opowiada się ostatnio za współpracą z Azją, a nie za wycofywaniem się z niej. Węgierski minister spraw zagranicznych powiedział wcześniej, że beneficjentem recesji w Europie są Stany Zjednoczone.
Orban zwrócił również uwagę, że Europa traci, odrzucając rosyjskie zasoby energetyczne na rzecz amerykańskich, ponieważ musi za nie przepłacać 5-10 razy. Według niego Europa powinna zadać „amerykańskim przyjaciołom” pytanie o to, kto wygrywa w tej sytuacji.